Primera Division: Ronaldo ma godnych zastępców, Villarreal przerwał passę Realu

Gareth Bale, Karim Benzema i Jese Rodriguez sprawili, że na Santiago Bernabeu nikt nie tęsknił za Cristiano Ronaldo. Villarreal udało się postraszyć wicemistrza, ale na nic więcej nie było ich stać.

W tym artykule dowiesz się o:

W pierwszym meczu bez Cristiano Ronaldo na lewej stronie ofensywny wystąpił rewelacyjny 20-latek Jese Rodriguez, natomiast na drugiej flance znalazło się miejsce dla powracającego po kontuzji Garetha Bale'a. Wśród niespodzianek w pierwszym składzie należy uznać obecność Asiera Illarramendiego, który zastąpił Xabiego Alonso.

Kibice na Santiago Bernabeu długo nie musieli martwić się nieobecnością najlepszego gracza globu. Wszystko za sprawą Bale'a. Walijczyk najpierw wykorzystał koszmarny kiks Chechu Dorado i posłał piłkę nad golkiperem, a następnie przeprowadził rajd na prawej stronie i skutecznie asystował przy golu Karima Benzemy.

Królewscy zamiast pójść za ciosem, znacznie spuścili z tonu i dali pole do popisu najlepszemu w historii Primera Division beniaminkowi. Długie rozgrywanie piłki w wykonaniu gości przyniosło efekt dopiero w samej końcówce pierwszej połowy, kiedy to fantastycznym strzałem pod poprzeczkę popisał się Mario Gaspar Perez. Defensor Villarreal tym samym przełamał passę Blancos siedmiu meczów na Bernabeu bez straty gola - poprzednio podopieczni Carlo Ancelottiego na swoim stadionie piłkę z siatki wyjmowali pod koniec listopada w meczu z Galatasaray.

Po zmianie stron w końcu dał o sobie znać Jese, który przez całą godzinę nie zachwycał i pokazywał się jako bardzo mierna podróbka Ronaldo. 20-latek udowodnił jednak, że dysponuje rewelacyjnym strzeleckim nosem w 64. minucie, kiedy to z wielkim spokojem wykorzystał zagranie Angela di Marii i zdobył swojego siódmego gola w tym sezonie (biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki).

Odpowiedź Żółtej Łodzi Podwodnej była błyskawiczna, a po kapitalnym uderzeniu z rzutu wolnego na listę strzelców wpisał się Giovani dos Santos. Zamiast remisu, mieliśmy jednak znów podwyższenie prowadzenia przez wicemistrzów kraju - Jese zaliczył tym razem asystę, a świetnym płaskim trafieniem popisał się Benzema, który ma na swoim koncie w Primera Division już 13 goli.

Jedynym problemem Ancelottiego po sobotnim starciu są drobne urazy dwóch lewych defensorów - Marcelo i Fabio Coentrao, którzy musieli przedwcześnie opuścić boisko.

Real Madryt - Villarreal CF 4:2 (2:1)
1:0 - Bale 7'
2:0 - Benzema 25'
2:1 - Mario Gaspar 43'
3:1 - Jese 64'
3:2 - Dos Santos 69'
4:2 - Benzema 76'

Składy:

Real Madryt: Diego Lopez - Carvajal, Pepe, Ramos, Marcelo (18' Coentrao) (46' Carvajal) - Illarramendi, Modrić, Di Maria (68' Alonso) - Bale, Benzema, Jese.

Villarreal: Asenjo - Mario Gaspar, Musacchio, Dorado, Jaume Costa - Aquino, Edu Ramos (58' Trigueros), Bruno Soriano, Gomez (62' Joan Ramon) - Jonathan Pereira (68' Perbet), Dos Santos.

Żółte kartki: Jaume Costa, Mario Gaspar (Villarreal).

Gareth Bale wykorzystał katastrofalny błąd i otworzył wynik meczu:

[wrzuta=68OAFGz5N9d,cristianoronaldo1]

Bale tym razem asystuje przy golu Benzemy:

[wrzuta=44ICbj1b5Zl,cristianoronaldo1]

Kapitalny gol Mario Gaspara na 2:1:

[wrzuta=9Ap6jKm9n6v,cristianoronaldo1]

Komentarze (18)
avatar
JA BUK
9.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
jeden karny dla fb jedna czerwona dla Sevilli i barcelonka znow bedzie liderowac 
avatar
AntyFarsa
8.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Fakt, zle sie wyrazilem. Mialem na mysli to, iz jest przed Barcelona na chwile obecna. A sprecyzuj slowo "trollowac" ? 
avatar
AntyFarsa
8.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wiedzial, ze sie wyglupil tylko wstyd mu bylo sie przyznac do tego ;) 
avatar
AntyFarsa
8.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Real liderem... to sie liczy! Ma plebs jakies zapytania??? 
real795
8.02.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Btw 3 mecze dziś i 16 bramek fani ligii hiszpańskiej na pewno mogą być zadowolenii z poziomu tej kolejki dzisiaj