Przypomnijmy: w sobotę Kanonierzy zostali zdemolowani przez Liverpool (1:5), zaś w starciu z Czerwonymi Diabłami udało im się zachować czyste konto.
- Dobra gra w obronie była dla nas niesamowicie ważna, nie oznacza to oczywiście, że nie zależało nam na zwycięstwie. Widziałem jednak pewne zdenerwowanie w drużynie, a takie rzeczy utrudniają grę - powiedział Arsene Wenger na łamach skysports.com.
Kanonierzy mogą odczuwać niedosyt. Gdyby bowiem pokonali Manchester United, wyprzedziliby Chelsea i zajmowaliby 1. miejsce w tabeli. - Czyste konto w tyłach pozwoli nam wrócić do swojego normalnego poziomu, poza tym wciąż mamy bardzo silną pozycję. Nie widzę powodów do niezadowolenia - zaznaczył menedżer.
W najbliższym czasie londyńczycy będą kontynuować bardzo trudny maraton. W niedzielę zmierzą się w Pucharze Anglii z Liverpoolem, zaś trzy dni później czeka ich pierwsze starcie 1/8 finału Ligi Mistrzów z Bayernem Monachium.