Juventus Turyn od blisko trzech sezonów rządzi i dzieli w Serie A, ale nie zachwyca w Lidze Mistrzów. W minionej edycji Stara Dama dotarła do ćwierćfinału, w którym została rozbita przez Bayern Monachium, a w bieżących rozgrywkach nie zdołała nawet wyjść z grupy. Jaka jest przyczyna rozczarowującej postawy zespołu Antonio Conte w Europie?
[i]
- Juventus jest silny w Italii i słaby poza nią, ponieważ nie ma wystarczająco mocnej konkurencji w Serie A, wskutek czego brakuje mu cotygodniowych sprawdzianów na odpowiednio wysokim poziomie[/i] - przekonuje Fabio Capello.
W trwającym sezonie Bianconeri wygrali 19 spośród 23 spotkań, a ich przewaga nad wiceliderem wynosi aż 9 "oczek". - Roma, Napoli i Fiorentina sprzedała Lamelę, Cavaniego i Joveticia, czyli swoje największe gwiazdy. Faktem jest, że wymienione kluby zdołały załatać powstałe dziury w składzie, ale równocześnie działacze Juventusu dodali do kadry Teveza i Llorente. Efekt? Różnica między Juventusem a resztą stawki jeszcze się powiększyła - tłumaczy selekcjoner reprezentacji Rosji.
Juventus wkrótce przystąpi do rywalizacji w Lidze Europejskiej, a jedynym przedstawicielem Włoch w fazie pucharowej Ligi Mistrzów będzie AC Milan. - Bianconeri zawiedli w Champions League, ale nie sądzę, by odpuścili mniej prestiżowe rozgrywki. Zmotywuje ich to, że finał zostanie rozegrany właśnie w Turynie. Jeśli chodzi o rywalizację Milanu z Atletico, to stawiam na Hiszpanów, chyba że Kaka, Balotelli i Pazzini "odpalą" - analizuje Capello.