Pozytywne debiuty w KGHM Zagłębiu Lubin

Orest Lenczyk pozytywnie ocenił debiuty nowych zawodników w barwach KGHM Zagłębia Lubin. Wprawdzie nowi nie zawiedli, ale też kilku z nich nie zagrało.

Między słupkami pojawił się Silvio Rodić. Nowy golkiper nie miał zbyt dużo pracy, ale kiedy już musiał interweniować, to robił to bez zarzutu. W linii pomocy zobaczyliśmy Manuela Curto, jednak jego już w przerwie zmienił inny nowy nabytek Elvedin Dzinić. Zabrakło kontuzjowanych Łukasza Janoszki czy Johana Bertilssona.

- Dzinić i Curto nie zawiedli, ale okoliczności boiskowe z pewnością nie dają mi ocenić ich aż tak pozytywnie, bym mógł powiedzieć, że mam spokojną głowę. Patrząc w sparingach na Curto, Bertilssona i Janoszkę, uważałem, że jesteśmy w stanie stworzyć coś nowego w ataku pozycyjnym. Sparingi to jedna sprawa, a mecze mistrzowskie zupełnie inna. Niemniej jednak oceniam ich pozytywnie, podobnie jak Silvio Rodicia. I czekam na dalsze mecze - powiedział Orest Lenczyk.

Doświadczony szkoleniowiec był zachwycony występem Davida Abwo, który stracił niemal cały okres przygotowawczy z powodu kontuzji. Mimo to Lenczyk wystawił go od pierwszej minuty i to był strzał w dziesiątkę. Nigeryjczyk zdobył dwie bramki i walnie przyczynił się do zwycięstwa.

- Muszę podziękować trenerowi drugiego zespołu Pawłowi Karmelicie, który piłkarsko po trudnym okresie kontuzji przygotował Davida Abwo. Nie pamiętam, by zdarzyło mi się, że po tak długiej przerwie i zaledwie trzech treningach zawodnika zdecydować się na wstawienie go do pierwszej jedenastki. Abwo potwierdził jednak, że chciał bardzo grać. Dodatkowo dołożył swoje umiejętności i rozpoczęliśmy mecz w takim stylu, który dał później szansę pomyśleć o zwycięstwie - stwierdził Lenczyk.

Zagłębie już po 21. minutach wygrywało z Górnikiem 3:0. Miało kilka innych okazji, aby podwyższyć prowadzenie, jednak zawodziła już skuteczność. Okazji sam na sam z bramkarzem nie wykorzystał m.in. Arkadiusz Piech.

- Górnik to wicelider tabeli, drużyną z ambicjami nawet na mistrza. Nie chcę powiedzieć, że udało się go pokonać 3:0 w pierwszym meczu po przerwie w rozgrywkach, bo wkład w to zwycięstwo wszystkich zawodników, którzy byli na boisku, był dość spory. Wchodząc w skórę piłkarzy - jeśli do przerwy prowadzi się 3:0, to nawet kiedy da się przeciwnikowi strzelić gola, to można myśleć, że raczej ten mecz wygramy. Pomimo jednak gorszej gry w drugiej połowie uważam, że jedna czy dwie bramki dla Zagłębia mogły paść - zakończył Lenczyk.

Komentarze (3)
avatar
Guliwer
17.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
przesunięcie Bilka na stopera było dobrym posunięciem- sprawuje się dużo lepiej, niż na defensywnym. A przy tym wygryzł Banasia, który ma słabiutki sezon i przy połowie straconych bramek miał u Czytaj całość
avatar
jerrypl
17.02.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Dżinića i Curto to akurat ciężko ocenić po tych 45 minutach, zwłaszcza że Górnik nie postawił żadnych wymagań praktycznie. Natomiast Rodić rzeczywiście sprawiał wrażenie bardzo pewnego zawodnik Czytaj całość
avatar
amalfitano
17.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pożyjemy, zobaczymy. Teraz ważny mecz z Koroną, w Kielcach muszą powalczyć o 3 punkty.