Klinsmann: Byłem przekonany, że wygramy

Wysokie zwycięstwo nad ACF Fiorentiną przybliżyło Bayern Monachium do awansu do kolejnej rundy rozgrywek Ligi Mistrzów. Szkoleniowiec Bawarczyków Jurgen Klinsmann po meczu przyznał, że już po dziesięciu minutach był pewien zwycięstwa swoich podopiecznych w tym spotkaniu. Mimo porażki pretensji do zawodników nie miał Cesare Prandelli.

Agnieszka Kiołbasa
Agnieszka Kiołbasa

- Po zaledwie dziesięciu minutach meczu byłem przekonany, że wygramy to spotkanie - powiedział były selekcjoner reprezentacji Niemiec. - Zagraliśmy z determinacją, z polotem, ze świeżością. Jesteśmy w formie. Nasza kondycja jest optymalna. To było na pewno otwarte spotkanie. Oba zespoły postawiły na atak. Zarówno my, jak i nasi rywale zagraliśmy w otwarte karty i nawet 3:2 było możliwe. Staraliśmy się utrzymać właściwy rytm przez 90 minut. Byłem przekonany, że ciężka praca, jaką wykonaliśmy przed startem sezonu, przyniesie swoje owoce - dodał zadowolony Klinsmann.

Fiorentina wracała na Półwysep Apeniński z bagażem trzech bramek, ale zdaniem szkoleniowca Cesare Prandelliego, jego piłkarze nie pokazali się ze złej strony. - Pierwsze minuty na pewno były dla nas bardzo trudne, ale po dziesięciu zaczęliśmy grać odważniej i stwarzaliśmy interesujące sytuacje. Zabrakło nam zimnej krwi pod bramką rywala i trochę szczęścia. Zagraliśmy przeciwko drużynie, która zapowiada walkę o sukces w Lidze Mistrzów i na pewno nie zostawiliśmy po sobie złego wrażenia. Popełniliśmy za dużo błędów w obronie, a w tych rozgrywkach tak jest, że za pomyłkę trzeba zapłacić. Dla mnie najważniejsze jest jednak to, że do końca walczyliśmy o korzystny wynik. Mieliśmy swoje szanse, nawet kilka, ale kiedy cofasz się zbyt głęboko, wówczas trudno jest stworzyć sobie liczebną przewagę w ataku. Liga Mistrzów w porównaniu z ligą to zupełnie inna bajka. Tu są zawodnicy bardzo silni fizycznie i przeciwko nim gra się dużo trudniej - zauważył.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×