LM: Sebastian Boenisch zagra z Paris Saint-Germain, nadąży za Lucasem Mourą?
Sebastian Boenisch ma duże szanse, by w meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów z Paris Saint-Germain wystąpić w podstawowym składzie Bayeru Leverkusen. Przed reprezentantem Polski bardzo trudne zadanie.
Boenisch przyzwoicie spisał się w sobotniej potyczce ligowej Bayeru Leverkusen z Schalke 04 Gelsenkirchen (1:2). 26-latek wykazał się dużą aktywnością w ofensywie i dwukrotnie był bardzo bliski zdobycia gola, ale nie uniknął błędów w obronie. Polaka nieraz wyprzedził szybki Jefferson Farfan, stwarzając zagrożenie dla bramki Bernda Leno.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Z Paris Saint-Germain Boenischa z pewnością nie czeka łatwiejsze zadanie niż z Schalke. Jeśli wystąpi, będzie musiał stawić czoła Brazylijczykowi Lucasowi Mourze, który występuje na prawym skrzydle i zwykle imponuje dynamiką. Obok 21-latka Laurent Blanc w linii pomocy najprawdopodobniej postawi na kolejnych szybkich i zwrotnych zawodników: Yohana Cabaye i Ezequiela Lavezziego. Z przodu w roli wysuniętego napastnika wystąpi natomiast Zlatan Ibrahimović.
Szweda w Leverkusen obawiają się najbardziej. - Potrafi strzelać gole z niczego - ostrzega Hyypia i tłumaczy: - Musimy zagrać na maksimum naszych możliwości i dać z siebie 100 procent. Naszą szansą jest gra zespołowa i wzajemne pomaganie sobie na boisku. Oprócz Cana jedynym nieobecnym w składzie Aptekarzy jest australijski pomocnik Robbie Kruse, który i tak nie znalazłby się w wyjściowej "11".