Artur Skowronek: Ten punkt może być bardzo istotny

Podopieczni Artura Skowronka zremisowali z Piastem Gliwice 1:1. Szkoleniowiec Widzewa Łódź był zadowolony, iż mimo gry w osłabieniu, jego zespół zdołał odrobić straty i zainkasować jeden punkt.

Bartosz Tarnowski
Bartosz Tarnowski
- Chcieliśmy zrobić wszystko, aby pełna pula punktów została w Łodzi. Żebyśmy zmniejszyli dystans do tej grupy, która nam ucieka. Niestety, udało nam się skrócić dystans do Podbeskidzia tylko do pięciu punktów. Ale z przebiegu całego spotkania musimy szanować ten jeden punkt, bo być może w końcowym rozrachunku będzie on bardzo istotny. Dla mnie i dla zespołu ten punkt jest ważny od strony mentalnej. Widać, że zespół może pójść w tą stronę o której ciągle mówimy i powtarzamy. Byliśmy w bardzo trudnej sytuacji od początki drugiej połowy, aczkolwiek bardzo uczulaliśmy się na te sprawy. Przeciwnik grał w przewadze i straciliśmy bramkę. To był cios, po którym niektórzy nie daliby rady się odeprzeć. Ale mój zespół dał radę. Jest to dobry prognostyk na kolejne mecze - powiedział po sobotnim spotkaniu Artur Skowronek, trener Widzewa Łódź.I dodaje: - Ten punkt może być bardzo istotny i z tą opinią trzeba się zgodzić. Przed nami jest jeszcze dużo spotkań i nasza pozycja, przed dzieleniem punktów, może być bardzo znaczącą, jeżeli chodzi o ten punkty. Zespół cieszy się z tego punktu, bo był w bardzo trudnej sytuacji mentalnej. 
Artur Skowronek ma pretensje do kilku swoich graczy o brak zaangażowania Artur Skowronek ma pretensje do kilku swoich graczy o brak zaangażowania
Czy szkoleniowiec łodzian ma pretensje do niektórych swoich podopiecznych, odnośnie ich postawy na boisku? - Tak, mam do kilku z nich pretensję. Na pewno chcieliśmy więcej ruchliwości, aktywności, być więcej pod grą. Ale przede wszystkim muszę widzieć u każdego, że oddaje serducho dla Łodzi, dla Widzewa. W niektórych przypadkach tego nie widziałem - przyznał.

Na początku drugiej odsłony spotkania, na boisku zameldowali się Mariusz Rybicki i Aleksejs Visnakovs, którzy zmienili Xhevdeta Gelę oraz Veljko Batrovica. Wpuszczenie na boisko dwóch nowych zawodników okazało się dobrym posunięciem, gdyż obaj gracze wnieśli ożywienie do gry swojego zespołu. - Na to liczyłem. Byli podrażnieni tym, że usiedli na ławce, a w tygodniu dawali pozytywne sygnały na treningach. Cieszę się, że udowodnili mi, iż się pomyliłem - mówił.

Co łodzianie muszą poprawić w swojej grze, aby mogli cieszyć się z kompletu punktów? - Musimy mieć więcej agresji, nie tylko w obronie. Potrzebujemy takiego natarcia do przodu. Tego mi zabrakło w meczu z Piastem, gdzie po pierwszym kwadransie to rywale byli lepsi - zakończył.

Marcin Kaczmarek: Szczęście sprzyja lepszym

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×