Potwierdziły się informacje, że FC Barcelona przeleje pieniądze na konto Skarbu Państwa. Nie będzie to jednak kwota 9,1 mln euro, którą klub musiał zapłacić już w lecie w ramach 25-procentowego podatku za zakup Neymara, a aż 13,5 mln. Przypomnijmy, że aktualnych mistrzów Hiszpanii oficjalnie oskarżono o oszustwo w zeszłym tygodniu, a tak szybka spłata zadłużenia ma wynikać z obawy przed większymi karami (może to być nawet 6-krotność zdefraudowanej kwoty).
Na oficjalnej stronie FC Barcelony pojawił się również 7-punktowy komunikat, który rozpoczyna się zdaniem: "Klub zaprzecza jakoby popełnił jakiekolwiek przestępstwo związane z podatkami na rzecz zakontraktowania piłkarza." Dlaczego więc zapłacono 13,5 mln euro?
"W związku z różną interpretacją przepisów dotyczących obowiązków podatkowych, aby uregulować kwotę podatkową wyciągniętą z tej operacji i aby obronić dobre imię naszego klubu, FC Barcelona dzisiaj rano zdecydowała się przelać oszacowaną dodatkową kwotę. Wyniosła ona 13,550,830.56 euro, co ma na celu możliwe skrócenie wszelkich interpretacji, które dotyczą wszystkich kontraktów podpisywanych przy transferze Neymara. Jednocześnie jesteśmy przekonani o wcześniejszym legalnym opłaceniu podatków."