Czesław Jakołcewicz: Forma Lecha jest zastanawiająca, oby nie wróciły błędy z jesieni
Czy Lech dysponuje składem gwarantującym walkę o najwyższe cele? Czesław Jakołcewicz ma poważne wątpliwości, niepokoi go też forma fizyczna zespołu.
Były piłkarz, a także trener Lecha dziwił się ponadto fatalnej grze obronnej w Szczecinie. - Tak zagubionego defensora jak Hubert Wołąkiewicz dawno już nie widziałem. Zawodnik z takim doświadczeniem nie ma prawa dać się tyle razy wyprzedzić. Po tym spotkaniu krytykowano też Marcina Kamińskiego, ale on jest jednak młodszy, mniej ograny. Dla niego Wołąkiewicz powinien stanowić przykład.
Czy ekipa Mariusza Rumaka zdoła się pozbierać? - Liczę na to, choć jednocześnie boję się, żeby nie wrócił marazm z poprzedniej rundy. Wtedy też niektóre elementy nie funkcjonowały tak jak powinny. Niepokoi mnie bardzo brak świeżości i dynamiki, a także proste błędy. Ci piłkarze grają ze sobą dość długo i podobne pomyłki nie powinny im się zdarzać. Nie chcę mówić, że trzeba teraz na szybko dokonywać transferów, bo nigdy nie byłem zwolennikiem takiego działania. Być może jednak należało pozostawić w drużynie Bartosza Ślusarskiego i Rafała Murawskiego. Sądzę, że ich doświadczenie mogłoby się jeszcze przydać. Teraz pozostaje nam czekać na sobotnie spotkanie z Piastem Gliwice. Lech musi się zrehabilitować. Jeśli to zrobi, pierwsza trójka wciąż będzie realna - zakończył Jakołcewicz.