Bój o miejsce w bramce Energetyka ROW trwa. Czech na prowadzeniu?

[tag=41088]Antonin Bucek[/tag] do drużyny Marka Wleciałowskiego dołączył już na początku okresu przygotowawczego. Nowy golkiper ROW-u Rybnik o miejsce między słupkami rywalizuje z Marcinem Skrzeszewskim.

Czeski bramkarz zielono-czarnych nie po raz pierwszy uczestniczył w zajęciach śląskiego beniaminka. - Byłem tutaj na testach w lecie, ale otrzymałem telefon z Kazachstanu, gdzie spędziłem pół roku - wspomina 30-latek, którego ostatnim klubem był Akżajyk Orał.

Bucek na Gliwicką wrócił jednak bardzo szybko. - Gdy byłem w domu w Czechach zadzwonił do mnie trener z pytaniem, czy trenuję z jakimś klubem. Powiedziałem, że nie i dotarłem do Rybnika, podpisałem kontrakt i zostałem tutaj - dodaje zawodnik.

W dotychczasowych starciach nowy gracz rybniczan trzy razy musiał wyjąć piłkę z siatki, zaś czyste konto zachował w pięciu występach sparingowych. - W sobotę zagramy kolejny sparing, w którym wystąpi skład zbliżony do tego, jaki wyjdzie na Stomil. Będzie to ostatni sprawdzian przed ligą, który może dać odpowiedź na to, jak będzie w pierwszym meczu - uważa bramkarz.

Rozgrywka o miejsce w podstawowej jedenastce z Rybnika toczy się między Czechem a Marcinem Skrzeszewskim. - Marcin, to młody golkiper, a ja czuję się dobrze, jest tu dobry trener bramkarzy. Zobaczymy jaka będzie decyzja i kto stanie w bramce, ale mam nadzieję, że będzie mi to dane.

Jak Antonin Bucek ocenia szansę drużyny trenera Wleciałowskiego na utrzymanie? - Graliśmy sparingi z zespołami z II i III ligi, na jesień ROW zanotował w lidze jedenaście remisów, więc rozgrywki są wyrównane. Jesteśmy w stanie się utrzymać, ale nikt nie mówi, że będzie łatwo. Taki jest futbol - kończy doświadczony zawodnik.

Jesteśmy na Facebooku! Dołącz do nas!

Komentarze (0)