Po kilku meczach rozpoczętych poza wyjściową jedenastką przeciwko Erzgebirge Aue w 23. kolejce 2. Bundesligi Sławomir Peszko wystąpił w podstawowym składzie 1.FC Koeln. Reprezentant Polski nie spełnił oczekiwań trenera Petera Stoegera, a od magazynu Kicker otrzymał najsłabszą notę w zespole - "5" (skala 6-1).
Peszko opuścił plac gry w 76. minucie przy stanie 0:2, zastąpiony przez Barda Finne. Bez naszego rodaka na boisku kolończycy zdołali uratować remis, w czym udział miał pozyskany w styczniu utalentowany 19-letni Norweg.
Jak prognozuje niemiecki Express w artykule zatytułowanym "Niewykorzystana szansa", po nieudanym występie w Aue Peszko nieprędko otrzyma kolejną szansę od szkoleniowca. Konkurencja do gry od pierwszego gwizdka jest bowiem znaczna, a drużyna nie może pozwolić sobie na kolejne wpadki w walce o awans do Bundesligi.
Wszystko to według dziennikarzy może poskutkować tym, że działacze Koeln nie zdecydują się na wykupienie Peszki z FC Parmy, na co sam zainteresowany mocno liczy. Jeśli Stoeger uzna, że skrzydłowy nie przyda mu się w sezonie 2014/2015, klub z pewnością nie wyłoży 620 tysięcy euro potrzebnych do podpisania kontraktu z Peszką.