Sławomir Peszko nie chce przejść do Parmy. "Liczę na co najmniej dwa lata w Koeln"

Reprezentant Polski nie ukrywa, że liczy, iż działacze 1.FC Koeln wykupią go z włoskiej Parmy. Równocześnie ma nadzieję, że wkrótce powróci do podstawowego składu niemieckiej drużyny.

Latem 2013 roku FC Parma zapłaciła 1.FC Koeln 620 tysięcy euro za Sławomira Peszkę, po czym wypożyczyła go na jeden sezon do zespołu zza naszej zachodniej granicy. Skrzydłowy w drużynie Petera Stoegera czuje się świetnie i jest na najlepszej drodze, by powrócić do Bundesligi. Jak potoczą się jego dalsze losy?

- Moim wielkim marzeniem jest pozostanie w Kolonii. Liczę, że w FC spędzę jeszcze co najmniej dwa lata i będę mógł występować w najwyższej klasie rozgrywkowej - przyznaje reprezentant Polski. Decyzja co do przyszłości Peszki ma zapaść w kwietniu. - Więcej niż dobra postawa na boisku i zapewnienie, że chętnie zostanę w obecnym klubie, nie mogę zrobić. Nie chcę transferu, podobnie jak moja rodzina nie chce przeprowadzki, zwłaszcza że w czerwcu przyjdzie na świat nasze drugie dziecko. Nie będę zadowolony z konieczności zmiany barw - tłumaczy w rozmowie z Bildem.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Peszko, który jesienią zdobył 3 gole i zaliczył 3 asysty w 2. Bundeslidze, na początku drugiej połowy sezonu jest tylko dżokerem. Czy powróci do występów od 1. minuty? - Bardzo na to liczę! Obecna sytuacja mnie nie zadowala, ale jestem profesjonalistą i muszę zaakceptować decyzje trenera. Przeważnie gramy dwoma napastnikami z przodu, a ja należę do szybkich zawodników, którzy najlepiej czują się w kontrataku, dlatego nie pasuję do obecnego systemu - wyjaśnia. - Jeśli awansujemy do Bundesligi, będziemy musieli częściej grać z kontry i w tym upatruję swojej szansy - dodaje.

Czy działacze Koeln zdecydują się wykupić 28-latka? - Wszystko zależy od tego, czy zostanie osiągnięte porozumienie z Parmą. Nie jestem przesadnie tanim zawodnikiem, ale nie trzeba też wydawać na mnie fortuny. Wierzę, że strony się porozumieją - przekonuje Peszko.

Źródło artykułu: