Henning Berg: Łukasz Broź wygrał walkę o skład z Bartoszem Bereszyńskim

W piątek na stadionie Legii odbyła się konferencja przed meczem mistrzów Polski ze Śląskiem Wrocław. Henning Berg szanuje swojego rywala, ale deklaruje, że w niedzielę interesują go tylko trzy punkty.

Na jednym z ostatnich treningów kontuzji doznał Inaki Astiz. Obrońca niefortunnie upadł i skręcił staw skokowy, co wykluczyło go z gry w najbliższym spotkaniu.

- Inaki Astiz nie jest jeszcze gotowy do gry i nie zagra ze Śląskiem Wrocław. Hiszpan jest już po badaniach. Ma skręcony staw skokowy. Kontuzja została przed niego odniesiona w bardzo nieszczęśliwych okolicznościach. Miało to miejsce podczas zderzenia z innym zawodnikiem. Takie rzeczy się jednak zdarzają. Teraz będziemy musieli poradzić sobie bez niego - powiedział Henning Berg.

Norweski szkoleniowiec odniósł się także do ostatniego meczu z Jagiellonią Białystok, który został przerwany po zaledwie 45 minutach, przez burdy, które miały miejsce na stadionie przy Łazienkowskiej.

- W meczu ze Śląskiem Wrocław interesują nas tylko trzy punkty. W spotkaniu z Jagiellonią walczyliśmy z całych sił, ale stało się tak jak się stało. Myślę, że o wyniku spotkania powinny jednak decydować wydarzenia boiskowe. Uważam, iż decyzja o walkowerze jest niesprawiedliwa, ale nie znam do końca prawa w tym zakresie. To dla nas trudna sytuacja, ponieważ takie aspekty mogą mieć wpływ na końcowy układ tabeli - mówi Berg.

Trener Legii o Śląsku wypowiada się z szacunkiem, ale jego zdaniem największe zagrożenie będzie ze strony Marco Paixao. Portugalczyk z 13 golami na koncie jest obecnie wiceliderem ligowej klasyfikacji strzelców.

{"id":"","title":""}

Źródło: Agencja TVN/x-news

- Co do Marco Paixao, to nie wiem, czy jest on najlepszym snajperem w ekstraklasie. Portugalczyk z całą pewnością jest najlepszy w swoim zespole. Wrocławianie od pewnego czasu mają nowego trenera. W debiucie pokonał on Cracovię Kraków. Przed nami trudny mecz, ale dla nas liczy się tylko wygrana - kontynuuje Norweg.

- Jestem w Legii od kilku miesięcy. Prowadziłem drużynę w kilku meczach i mogę powiedzieć, że bardzo podoba mi się, jak nasz zespół pracuje. Ze Śląskiem chcemy dokonać kolejnego kroku naprzód. Na boisku nie doświadczyliśmy jeszcze porażki. Z Jagiellonią do przerwy było przecież bez bramek. Jak na razie najbliżej wizji mojej gry był pojedynek w Zabrzu z Górnikiem - powiedział Berg.

W zeszłym tygodniu kontrakt z Legią podpisał Ondrej Duda. Młody piłkarz w niedzielę będzie miał okazję zadebiutować w nowym zespole, lecz Henning Berg nie chce jeszcze mówić o tym, czy wybiegnie on we Wrocławiu na boisko.

- Ondrej Duda to dobry zawodnik. Trenował z nami przez ostatni tydzień. Słowak szybko wszedł do drużyny i potrafił dostosować się do naszego stylu gry. O tym czy zagra niedzielę dowiecie się w dniu meczu, na razie nie chcę nic zdradzać - twierdzi trener Legii.

Bartosz Bereszyński ćwiczy ostatnio w masce, której noszenie jest wynikiem złamania przez niego nosa na jednym z treningów. Pomimo tego, że obrońca powrócił do już do pełni sił, to nie może być pewny miejsca w wyjściowej jedenastce. Na razie udanie zastępuje go Łukasz Broź.

- Za Bartoszem Bereszyńskim cały tydzień trenowania w specjalnej masce. W składzie na razie zostaje jednak Łukasz Broź. Zaprezentował się on dobrze w meczu z Górnikiem i z Jagiellonią, dlatego nie widzę powodów, aby go zmieniać. Cieszymy mnie to, że Bartek wrócił do zajęć, ale Łukasz wykorzystał swoją szansę. Mam teraz mały dylemat, kogo wystawić na prawej obronie - powiedział Henning Berg.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Ostatnio głośno było o sprzeczce pomiędzy Henningiem Bergiem a Michałem Probierzem. Norweg ustosunkował się do tej sytuacji, mówiąc, że nie miał na celu obrazić trenera Lechii Gdańsk.

- Na koniec chciałbym się odnieść do ostatnich doniesień prasowych na temat mojej dyskusji z Michałem Probierzem. Dotyczyła ona wypożyczonego do Lechii Aleksandra Jagiełły. Oczywiście, jego występy to tylko i wyłącznie decyzja trenera, ale moim zdaniem jeżeli zdecydowali się go od nas wypożyczyć, to powinni dawać mu szansę. Nie chciałem nikogo urazić swoimi słowami. Chętnie mogę spotkać się z trenerem Probierzem i przedyskutować z nim całą sprawę. Tak powinno załatwić się tego typu sprawy - zakończył szkoleniowiec mistrzów Polski.

{"id":"","title":""}

Agencja TVN/x-news

Komentarze (0)