Lech Poznań pobił kolejny niechlubny rekord

W tegorocznych meczach wyjazdowych Lech bije niechlubne rekordy. Tak było zarówno w Szczecinie, jak i w poniedziałkowym starciu z Widzewem Łódź.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński
Przeciwko Portowcom podopieczni Mariusza Rumaka stracili aż pięć bramek, notując najgorszy występ w obronie od 4 kwietnia 2006 roku (wtedy ulegli w Płocku Wiśle 1:5).

Koszmar - choć z innego powodu - Kolejorz przeżył też w ostatnim spotkaniu z łodzianami. Wówczas bowiem roztrwonił dwubramkowe prowadzenie i wywalczył tylko jedno oczko.

By znaleźć poprzedni taki "wyczyn" poznaniaków, trzeba się cofnąć aż do sierpnia 2006 roku! Wtedy lechici - prowadzeni przez Franciszka Smudę - zremisowali u siebie z Wisłą Kraków 3:3, mimo że po pierwszej połowie mieli w garści wynik 2:0, a w 56. minucie było 3:1. W poniedziałek Kolejorz powtórzył zatem wpadkę sprzed ponad siedmiu lat.

1 marca 2009 roku ekipie ze stolicy Wielkopolski również zdarzyło się roztrwonić dwubramkowe prowadzenie (w wyjazdowej potyczce z GKS Bełchatów), ale w tamtej konfrontacji dzięki bramce Roberta Lewandowskiego w doliczonym czasie zdołała ona odzyskać komplet punktów.

27.08.2006
Lech Poznań - Wisła Kraków 3:3 (2:0)
1:0 - Marcin Wasilewski 7'
2:0 - Zbigniew Zakrzewski 29'
2:1 - Arkadiusz Głowacki 53'
3:1 - Piotr Reiss 56'
3:2 - Bartosz Bosacki (sam.) 82'
3:3 - Piotr Brożek 90+2'

01.03.2009
GKS Bełchatów - Lech Poznań 2:3 (0:1)
0:1 - Semir Stilić 3'
0:2 - Semir Stilić 58'
1:2 - Janusz Dziedzic 59'
2:2 - Mariusz Ujek 85'
2:3 - Robert Lewandowski 90+1'

Jesteśmy na Facebooku! Dołącz do nas!

Dawid Kownacki: Zagraliśmy jak frajerzy

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×