Dawid Kownacki: Zagraliśmy jak frajerzy
Wicemistrz Polski, Lech Poznań, zanotował w poniedziałek przykrą wpadkę w Łodzi, remisując z Widzewem 2:2. Kolejorzowi nie pomogło wejście na boisko Dawida Kownackiego w 79. minucie meczu.
Zdaniem pomocnika poznańskiego zespołu remis to bardziej konsekwencja niefrasobliwości w obronie gości niż zasługa ambitnej postawy gospodarzy. Sam zawodnik nie znalazł się pod koniec spotkania w żadnej dogodnej okazji do przeważenia wyniku na korzyść Lecha. - Jeżeli przeciwnik wychodzi z takiego wyniku na remis, to jest źle. Daliśmy Widzewowi nadzieję, a oni ją w pełni wykorzystali. Ja sam nie miałem niestety zbyt wielu okazji, aby zagrozić bramce Widzewa. Starałem się, żeby dojść do jakiejś sytuacji strzeleckiej, ale dziś na niewiele się to zdało - złościł się młody piłkarz trenera Rumaka.
- Remis z Widzewem to strata dwóch punktów. Powinniśmy gonić Legię, a zamiast tego będziemy wciąż za nimi - podsumował gracz Kolejorza.
Jesteśmy na Facebooku! Dołącz do nas!
Wicemistrz stracił punkty z outsiderem! - relacja z meczu Widzew Łódź - Lech Poznań