Robert Warzycha bez licencji na pracę w Europie. Trenerem Górnika pozostanie... Ryszard Wieczorek?!

Robert Warzycha został w środę przedstawiony nowym trenerem Górnika Zabrze. Nie wiadomo jednak czy otrzyma on pozwolenie na pracę przy Roosevelta. Ostatnio pracował w USA i ma tylko tamtejsze papiery.

W sprawie Roberta Warzychy obradować będzie w czwartkowe popołudnie Zespół Kształcenia i Licencjonowania Trenerów. Ma on moc przyznania 50-latkowi tymczasowej licencji na pracę w Polsce. Zapewne jednak nie zwolni to byłego reprezentanta kraju od obowiązku wyrobienia licencji stałej. [i]

- Robert Warzycha licencją na pracę w Europie nie dysponuje, a przepisy mamy takie, że jego uprawnienia amerykańskie nie obowiązują w żadnej z lig europejskich. Wystąpiliśmy do PZPN z prośbą o przyznanie trenerowi licencji tymczasowej [/i]

- przyznaje Zbigniew Waśkiewicz, prezes klubu z Roosevelta.

Decyzja w sprawie nowego szkoleniowca zabrzańskiej drużyny zapadnie w czwartkowe popołudnie. - O godzinie 14:00 zbieramy się na posiedzeniu. Nie otrzymaliśmy ze strony klubu żadnej informacji, ale niewykluczone, że ona jeszcze dzisiaj wpłynie i będziemy ją rozpatrywać na tym posiedzeniu - przyznaje w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Dariusz Pasieka, przewodniczący Zespołu Kształcenia i Licencjonowania Trenerów.

Szef zespołu nie chce wyrokować, jaka zapadnie decyzja. - Na stanowisku zasiadam krótko i nie mam doświadczenia z rozpatrywaniem takich spraw. Na pewno naszym celem jest pomoc, a nie działanie na szkodę klubów. Będziemy chcieli podjąć taką decyzję, na mocy której wszyscy będą zadowoleni - zapewnia nasz rozmówca.

W Górniku chuchają na zimne i w przypadku odrzucenia przez PZPN wniosku klubu niewykluczone, że trenerem zabrzańskiej drużyny oficjalnie pozostanie... Ryszard Wieczorek. Nie zasiądzie on jednak na ławce trenerskiej. - Wciąż mamy ważny kontrakt z trenerem Wieczorkiem. Jeśli stosownej zgody na pracę Roberta Warzychy nie otrzymamy - w najgorszym wypadku - trener Wieczorek będzie widniał w protokole meczowym, a trener Warzycha zasiądzie na ławce - wyjaśnia Waśkiewicz.

Do stanowiska klubu odnosić nie chce się Pasieka. - Takiej informacji z klubu nie posiadam i nie chciałbym tego komentować. Decyzję podejmiemy na posiedzeniu i dopiero po jego zakończeniu będę mógł powiedzieć więcej - puentuje przewodniczący zespołu.

 

Źródło artykułu: