Igor Lewczuk: Sztuką jest strzelić gola na obcym terenie

- Z perspektywy tego, że przegrywaliśmy remis na pewno cieszy. Gdybyśmy zdobyli trzy punkty byłby to naprawdę fajny wynik. Punkt nie jest jednak zły - mówił tuż po meczu w Kielcach Igor Lewczuk.

Zawisza zremisował w stolicy woj. świętokrzyskiego, jednak początek w jego wykonaniu nie był udany, tym bardziej, że goście kolejny już raz stracili bramkę ze stałego fragmentu gry. - Mam nadzieję, że to się wkrótce skończy. Kolejny gol stracony po stałym fragmencie. Trochę zaczyna to dziwić, ale przynajmniej jest nad czym pracować - stwierdził żartobliwie obrońca.

Dzięki bramce Sebastiana Ziajki przyjezdni utrzymali czteropunktową przewagę w tabeli nad kielczanami. Odrobienie jednobramkowej straty, choć mieli wyraźną przewagę w drugiej połowie, nie przyszło im jednak łatwo. - Przegrywaliśmy, a więc nie mieliśmy nic do stracenia. Do tego doszła czerwona kartka dla gracza z Kielc. To nam dało atut w postaci posiadania piłki i robienia przewagi w bocznych sektorach boiska. Sztuką jest strzelić gola na obcym terenie, nam to się udało, szkoda, że nie na 2:1.

Igor Lewczuk szanuje punkt zdobyty w Kielcach
Igor Lewczuk szanuje punkt zdobyty w Kielcach

W następnej kolejce drużyna Ryszarda Tarasiewicza zmierzy się na wyjeździe z Białą Gwiazdą. - Wisła przegrała u siebie tylko jeden mecz. Myślę, że jeśli zagramy fajnie to coś z tego będzie - uważa Lewczuk. Jeśli piłkarze Zawiszy poważnie myślą o dobrym występie przy Reymonta, to będą musieli mocno poprawić swoją grę, ponieważ w Kielcach nie brakowało minusów. - Na pewno będziemy chcieli wyeliminować te błędy, które nam się przytrafiają i zagrać trochę odważniej. W pierwszej połowie zamiary były właśnie takie aby grać tak jak to wyglądało po przerwie. Oczywiście to nam się nie udało.

Do końca rundy zasadniczej bydgoszczan czekają mecze z Wisłą, Śląskiem, Legią i Ruchem, czyli jednym słowem łatwo nie będzie. 28-latek uważa jednak, że beniaminek nie stoi na straconej pozycji. - Teoretycznie z zespołami silniejszymi udowodniliśmy w tamtej rundzie, że gra nam się łatwiej. Jeśli musimy prowadzić grę - chyba jak każdy zespół w lidze - mamy pewne problemy. Ta liga jest tak nieprzewidywalna, że nie ma znaczenia z kim się gra. Duże znaczenie ma natomiast forma dnia - zakończył.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: