Sprawa Miłosza Kozaka a identyfikacja młodych piłkarzy Lecha Poznań z klubem

Niedawno przy dużym rozgłosie w mediach Miłosz Kozak opuścił Lecha, by przenieść się do Legii. Czy podobne ruchy są możliwe w przyszłości? Jak wygląda przywiązanie wychowanków Kolejorza do barw?

- Nie chciałbym pewnych spraw generalizować, lecz młodzież wychowana w naszym klubie mocno się z nim identyfikuje. Im lepsza będzie akademia, tym więcej zawodników będzie grać niekoniecznie u nas, ale też w innych zespołach. Kiedyś akademia Amiki Wronki produkowała piłkarzy dla wielu drużyn i teraz też nie jesteśmy w stanie wszystkich dobrych graczy przekazać do seniorów Lecha. W akademii trenuje ich aż 70, więc odejścia nie są niczym dziwnym - wyjaśnił trener rezerw, Patryk Kniat.

Ekipę Mariusza Rumaka wzmocniło tej zimy kilku młodych graczy, choćby Dawid Kownacki (w większym wymiarze niż jesienią), Szymon Zgarda czy Jan Bednarek. Kto ich zastąpi? - Kadra zespołu III-ligowego liczy aktualnie osiemnastu piłkarzy, a dołączyli do niej Marcin Gawron, Kamil Bzdziel, Marcin Tomaszewski i Arkadiusz Gieraszek - dodał szkoleniowiec.

Dlaczego Lech zgodził się na odejście Miłosza Kozaka? Okazuje się, że zdecydowały nie tylko chęci samego zainteresowanego. - Nie jest tak, że Miłosz nie grał w drugim czy pierwszym zespole ze względu na swoją mentalność bądź trudny charakter. To wcale nie musi być wada, bo futbol potrzebuje takich osób. Kozak miewał epizody w Młodej Ekstraklasie, lecz nie wpisywał się w profil zawodnika na swojej pozycji pod kątem pierwszej drużyny. Nie widzieliśmy po prostu możliwości, żeby w najbliższej perspektywie mógł on zasilić seniorów - zaznaczył Kniat.

Jaka będzie reakcja, jeśli 16-latek przebije się w Legii Warszawa i tam zaistnieje w T-Mobile Ekstraklasie? - W to wierzę i tego mu życzę. To nie będzie stanowić dla nas żadnego problemu, nie będziemy mieć też powodów do żalu. Jeśli kiedyś Miłosz wróci na Bułgarską w stroju innego zespołu, to czym mam się martwić? Byłem jego wychowawcą i trenerem, więc też się będę cieszyć - zakończył opiekun drugiej ekipy Kolejorza.

Źródło artykułu: