Bartłomiej Tomczak o meczu z Azotami Puławy: Czeka nas top szpil

Górnik Zabrze dzięki świetnej passie sześciu zwycięstw z rzędu wskoczył na podium PGNiG Superligi Mężczyzn. Jednym z najlepszych graczy śląskiej drużyny w rundzie rewanżowej jest Bartłomiej Tomczak.

Transfer Bartłomieja Tomczaka z Vive Targów Kielce do Górnika Zabrze przeprowadzany był last minute. Skrzydłowy w ekipie mistrza Polski nie odgrywał roli spełniającej jego ambicje sportowe. Transfer do śląskiego klubu okazał się dla "Kopary" strzałem w "10". W ekipie Patrika Liljestranda jest kluczowym graczem i ma na koncie sto bramek rzuconych w dwudziestu występach.

W dużej mierze dzięki niemu na dwie kolejki przed końcem fazy zasadniczej PGNiG Superligi Mężczyzn Górnik plasuje się na najniższym stopniu podium handballowej elity i jest dziś jednym z głównych pretendentów do walki o medale. - Cieszę się z tego, że bardzo dobrze gramy. Dobrze wygląda zwłaszcza nasza gra w obronie, a z przodu też rzucamy całkiem sporo - przyznaje Tomczak.

Bartłomiej Tomczak po ostatnich meczach Górnika Zabrze ma powody do radości
Bartłomiej Tomczak po ostatnich meczach Górnika Zabrze ma powody do radości

Czołowy zawodnik zabrzan nie ukrywa, że jego drużyna musi popracować nad aspektem mentalnym. - Musimy zrobić wszystko, żeby prezentować równy poziom przez całe spotkanie. Teraz prowadząc wysoko dopuszczamy, by w nasze szeregi wkradało się rozluźnienie. W meczu z Gwardią prowadziliśmy 9 bramkami i zamiast dobić rywala na 12-13 jakbyśmy podświadomie odpuszczali. W play offach to się może zemścić - przestrzega skrzydłowy górniczej drużyny.

W decydujących o końcowym układzie tabeli meczach Górnik zmierzy się z Azotami Puławy i Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski. - Z Puławami czeka nas top szpil. Jesienią z nimi przegraliśmy i solidnie nas to podgrzało. Teraz mamy najlepszą okazję do rewanżu. Jeśli ten mecz wygramy, to już nikt nam "pudła" nie odbierze - zaciera ręce gracz Trójkolorowych.

Górnik nie zamierza jednak osiadać na laurach. - Cały czas popełniamy błędy i musimy pracować, by te słabsze elementy z naszej gry wyeliminować. Wiadomo, że piłka ręczna to gra błędów i bez nich te mecze byłyby nudne. My popełniamy ich coraz mniej, konsekwentnie gramy "swój" handball i dzięki temu seryjnie możemy dopisywać na swoje konto dwa punkty - puentuje gracz drużyny z Wolności.

Źródło artykułu: