Tadeusz Pawłowski tworzy "team spirit" w Śląsku Wrocław (wideo)

Nie tylko zajęcia integracyjne, jak wycieczki do kręgielni czy na strzelnicę, ale też wspólna nauka języków - to filozofia Tadeusza Pawłowskiego na pracę w Śląsku Wrocław.

Kręgielnia, strzelnica czy wycieczka do Panoramy Racławickiej - nowy trener Śląska Wrocław szuka rozwiązań, jak zbudować atmosferę wśród zawodników WKS-u. - W niemieckiej piłce jest to od dawna stosowane, ten tak zwany "team building". Pamiętam, że różni trenerzy różnie to interpretowali. Już za trenera Dauma w Leverkusen, a było to chyba z 20 lat temu, zawodnicy chodzili po rozżarzonym węglu czy po szkle, były organizowane nawet kursy tańca dla żon i zawodników. Tu repertuar jest bardzo duży. Zobaczyłem, że mamy wielu zawodników z innych krajów, ta komunikacja nie była taka, jak sobie wyobrażałem. Żeby oni poczuli się tutaj dobrze, że są doceniani, respektowani, to takie dodatkowe zajęcia były wskazane - wyjaśnił opiekun zielono-biało-czerwonych.

Kolejny pomysł to wspólna nauka języka angielskiego, jak i polskiego. - Jak ja przyszedłem do Śląska, to już to raczkowało. Były pewne próby, tylko to trochę to uaktywniliśmy. Na pewno w dużej mierze był to pomysł Łukasza Czajki, który miał tego samego nauczyciela. On nam teraz dużo pomaga w komunikacji z chłopcami anglojęzycznymi. Po prostu pociągnęliśmy temat i zintensyfikowaliśmy go - wyjaśnił Pawłowski.

Jak się okazuje, zajęcia z nauki języków cieszą się sporą popularnością. - To nie tylko jest praca na treningu, również umiejętność szukania jakichś wspólnych tematów poza nim. Uważam, że mi się to udało. Ciekawą rzeczą jest, że prawie wszyscy się zapisali na angielski czy polski. Nie tylko piłkarze zagraniczni uczęszczają na zajęcia z języka polskiego, ale prawie wszyscy zaczęli się uczyć angielskiego. W związku z tym ostatnio tylko pięciu zawodników było w Wołowie w Zakładzie Karnym, bo część miała zajęcia językowe - skomentował Pawłowski.

Wiadomo już też, co piłkarze Śląska będą robić w następnym tygodniu. - Chciałbym zapowiedzieć, że w przyszłym tygodniu weźmiemy udział w treningu Akademii Piłkarskiej Śląska Wrocław. Będziemy pomału nawiązywać kontakt z tymi piłkarzami - w dwie strony, żeby nasi zawodnicy poznali młodych i odwrotnie - aby ci młodsi zobaczyli z bliska na przykład Adama Kokoszkę - podsumował trener.

Komentarze (1)
marcin1ja1
22.03.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Pawłowski robi team spirit a Levy robił team spiryt :)