Piotr Mroziński: To jeszcze nie koniec naszej walki o utrzymanie
Widzew Łódź wciąż pozostaje bez ligowego zwycięstwa w 2014 roku. Tym razem łodzianie musieli zadowolić się podziałem punktów z bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie, Zagłębiem Lubin.
Remis z bezpośrednim kandydatem w walce o utrzymanie sprawia, że sytuacja łodzian staje się coraz bardziej skomplikowana. - Jeżeli nie będziemy wygrywać spotkań, to szanse na nasze utrzymanie będą coraz mniejsze. Na pewno musimy zacząć wygrywać i zrobić wszystko, aby tych wygranych pojedynków było jak najwięcej - przyznał widzewiak.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Podczas piątkowego spotkania, kibice gospodarzy dali upust swojemu rozgoryczeniu postawą swojego zespołu i piłkarze usłyszeli na swój temat wiele nieprzyjemnych komentarzy. - Nie dziwie się reakcji kibiców, bo jesteśmy na ostatnim miejscu w tabeli. Walczymy o utrzymanie i staramy się zrobić wszystko, aby Widzew wciąż występował w najwyższej klasie rozgrywkowej. To jeszcze nie koniec naszej walki - zapowiedział zawodnik.
Do zakończenia rundy zasadniczej pozostały jeszcze trzy spotkania, a dwa z nich łodzianie rozegrają na wyjeździe. To właśnie mecze wyjazdowe są największą zmorą czerwono-biało-czerwonych, gdyż na takie zwycięstwo czekają od 20 października 2012 roku. - Na pewno mecze na wyjeździe to nasza pięta achillesowa, bo w tym sezonie nie zdobyliśmy na boisku rywala choćby jednego punktu. Nie wiem z czego to wynika. Po prostu to co mamy musimy wykorzystywać - zakończył.
Emocjonalna dyskusja Patryka Wolańskiego z kibicami (wideo)