Wilczek pokąsa Lechię... bez zęba?
W Piaście jest ogromna wiara przed meczem z Lechią. Gliwiczanie chcą ograć zespół z Gdańska i nadal liczyć się w walce o awans do grupy mistrzowskiej.
Zawodnik Piastunek nigdy jeszcze nie występował na PGE Arenie. - Nie sądzę, aby miało to jakiekolwiek znaczenie. Najważniejsze jest to, aby regularnie grać, bo wtedy łapie się większą pewność siebie. Od trenera dostałem szansę w dwóch poprzednich spotkaniach i robię wszystko, aby jak najlepiej wykorzystać ten moment. Chcę występować jak najwięcej w pierwszym składzie - podkreśla były gracz KGHM Zagłębia Lubin.
W pojedynku z Legią Warszawa piłkarz z Gliwic został znokautowany. W jednym ze starć z rywalem... stracił zęba. - Przypadkowo zostałem uderzony łokciem w twarz, przez co straciłem zęba. Nie robię jednak z tego żadnej tragedii, bo wszystko jest w porządku. Skupiam się tylko na najbliższym meczu z Lechią i jestem do niego gotowy na sto procent - puentuje Kamil Wilczek.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Cierpię przez tę kontuzję - rozmowa z Hebertem Silvą Santosem, obrońcą Piasta Gliwice