Franciszek Smuda, który dwukrotnie prowadził w swojej karierze Zagłębie Lubin, ma spore problemy w defensywie. Wciąż za czerwoną kartkę pauzuje Arkadiusz Głowacki, a na dodatek rozchorował mu się Gordan Bunoza i prawdopodobnie zabraknie go w Lubinie. W piątek na treningu kontuzji doznał Dariusz Dudka i Smuda ma ból głowy. - Dudce poszła "dwójka". Nie mam jak skleić defensywy i to jest ból. Występ Darka jest raczej niemożliwy. Nad Bunozą jest znak zapytania - potwierdził "Franz".
W Zagłębiu Lubin takich problemów nie ma. Na dodatek Orest Lenczyk mógł w spokoju przygotowywać się do pojedynku z Wisłą. W tygodniu wygrał bowiem z Sandecją Nowy Sącz aż 5:0 i awansował do półfinału Pucharu Polski. Tam zagra z Arką Gdynia i jest faworytem tego dwumeczu. Dlatego Lenczyk musi na równo traktować ligę z pucharem.
W T-Mobile Ekstraklasie Miedziowi po weekendowych spotkaniach spadli na przedostatnie miejsce w tabeli. To nie jest jeszcze tragedia dla Zagłębia, ponieważ ci cały czas mają w pamięci, że punkty zostaną podzielone i sytuacja nie jest dramatyczna.
Jednak dla Lenczyka mecz Wisłą jest niezwykle prestiżowy. Nie dość, że prowadził Wisłę Kraków w swojej długiej karierze, to na dodatek Biała Gwiazda znajduje się w czubie tabeli. Takie mecze zawsze były "konikiem" Lenczyka. - Wisła to nie jest drużyna, która przyjeżdża sobie pograć i pojechać. Spodziewamy się trudnego meczu. Jestem przekonany, że to zwycięstwo z Sandecją i przede wszystkim awans doda zawodnikom pewności siebie, bo dawno nie strzelaliśmy tylu bramek - przyznaje Lenczyk.
Jesienią w Krakowie Wisła wygrała 1:0 po trafieniu Łukasza Garguły. Fatalny kiks popełnił wówczas Michał Gliwa, którego w Lubinie już nie ma. - W jesiennym meczu zdecydowanie pomógł mi bramkarz Zagłębia Lubin i piłka szczęśliwie wpadła do jego bramki. Najważniejszy był jednak wynik końcowy, bo wygraliśmy. Myślę jednak, że teraz czeka nas całkiem inne spotkanie. Musimy się nastawić naprawdę na ciężki mecz. Po grze i wynikach Zagłębia widać rękę trenera Lenczyka. Jego praca przynosi efekt - mówi Garguła.
W mediach sporo pisze się o przenosinach tego pomocnika do Zagłębia Lubin. Garguła współpracował już z Lenczykiem w GKS-ie Bełchatów. - Coś tam jest... Ale to nie jest teraz istotne. Dla mnie liczy się teraz tylko poniedziałkowy mecz. Zagłębie ma nóż na gardle, a to tego zaczęło punktować - z takimi rywalami gra się bardzo trudno, ale i my mamy coś do udowodnienia, bo przegraliśmy dwa mecze u siebie z rzędu, co wcześniej nie miało miejsca - dodaje.
Początek poniedziałkowego meczu o godzinie 18:00.
KGHM Zagłębie Lubin - Wisła Kraków / pon. 31.03.2014 r. godz. 18:00
Przewidywane składy:
Zagłębie Lubin: Rodić - Rymaniak, Banaś, Dżinić, Cotra - Guldan, Bilek - Abwo, Kwiek, Bertilsson - Piech.
Wisła Kraków: Miśkiewicz - Burliga, Nalepa, Uryga, Piotr Brożek - Stjepanović, Chrapek - Sarki, Stilić, Garguła - Paweł Brożek.
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).