Środkowy pomocnik trafił do siatki w 64. minucie, gdy arbiter wskazał na jedenasty metr po faulu na Bartłomieju Smuczyńskim. Kolejarz Stróże wygrał pierwszy raz od 21 września 2013 roku, gdy na wyjeździe pokonał Okocimskiego Brzesko. Na własnym stadionie 3 punkty zdobył ostatnio 1 września, gdy pokonał Wisłę Płock. - Trudno się nie cieszyć. We wcześniejszych wiosennych meczach do szczęścia brakowało nam niuansów. Mecz z GKS-em miał dramatyczny przebieg, bo nie wykorzystaliśmy pierwszego rzutu karnego. Na boisku toczyła się wyrównana walka. Zdobyliśmy cenne trzy punkty i pojedziemy teraz do Płocka powalczyć o kolejne - zapowiedział Wojciech Trochim.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Drużyna Przemysława Cecherza miała sporo szczęścia. W 32. minucie Marcin Stefanik nie wykorzystał rzutu karnego, a w 63. minucie tyszanie zmarnowali najlepsze okazje strzeleckie. Ivica Zunić z bliska trafił w słupek, a z poprawką Pawła Smółki poradził sobie bramkarz. - Szczęścia zabrakło nam w starciu z Termaliką, a teraz dopisało. Nie może być tak, że wiecznie jesteśmy na minus. Można powiedzieć, że wygraliśmy spotkanie o sześć punktów, z czego bardzo się cieszymy. Zrobiłem sobie prezent na urodziny, a gola dedykuję najbliższej rodzinie - zdradził pomocnik Kolejarza.
Były gracz Warty Poznań, Zagłębia Lubin, czy Sandecji Nowy Sącz zakończył spotkanie z bólem w prawym Achillesie i wiadomo, że nie zagra w kolejnym meczu z Wisłą Płock, ale akurat nie z powodu kontuzji. W niedzielę ujrzał czwartą żółtą kartkę w sezonie.
W poprzedniej rundzie po słabym początku, Kolejarz nie przegrał siedmiu kolejnych spotkań. Czy uda się piłkarzom ze Stróż nawiązać do tej serii? - Każdy mecz będzie ciężki i na wagę złota. W każdym musimy dać z siebie 100 procent. Liga jest wyrównana, więc wszyscy mają szansę na zdobywanie punktów - podsumował Wojciech Trochim.
