Piłkarzom Zagłębia po zwycięstwie z Wisłą Kraków na pewno spadł spory kamień z serca. Po wygranej Podbeskidzia Bielsko-Biała Miedziowi spadli bowiem na przedostatnie miejsce w tabeli. Triumf z Białą Gwiazdą pozwolił jednak lubinianom znów przeskoczyć Górali w zestawieniu. - Uważam, że wygraliśmy mecz z drużyną dobrze grającą. Jeżeli ostatnie dziesięć minut zespół poświęcił kibicom dziękując im za doping, to bardzo się z tego cieszę. Będzie można powiedzieć, że charakter Zagłębia ma znaczenie - tym bardziej, że też były poprzednio na wiosnę spotkania, gdy walczyliśmy do końca - skomentował Orest Lenczyk.
- Mecz nam się nie układał. Chyba dlatego, że Wisła lepiej operowała piłką. Do czasu zdobycia gola przez zespół z Krakowa, to chyba ani jedna, ani druga drużyna nie miała sytuacji takich które można byłoby uznać za stuprocentowe. Łatwo wygrać 5:0, jak przeciwnik jest słabszy, a trudniej zwyciężyć z taką drużyną jaką jest Wisła - dodał szkoleniowiec. Miedziowi z Wisłą przegrali 0:1, lecz w ostatnich fragmentach potyczki zdołali strzelić trzy gole i ostatecznie zwyciężyć 3:1. - Szacunek dla zawodników, bo nabiegali się, gdyż Wisła grała częściej piłką, do końca walczyli o jak najlepszy wynik - podkreślił szkoleniowiec.
Teraz przed Zagłębiem wyjazdowa potyczka z Lechią Gdańsk, która walczy o awans do czołowej ósemki T-Mobile Ekstraklasy. - W sobotę ciężki mecz w Gdańsku. Myślę, że tę passę cały czas trzymamy. Chcę przypomnieć, że przegraliśmy tylko jedno spotkanie w tym roku z Jagiellonią. Może troszeczkę za dużo tych remisów - uważa Bartosz Rymaniak.
Kolejnym przeciwnikiem KGHM Zagłębia Lubin będzie natomiast Legia Warszawa. Miedziowi muszą walczyć o każdy punkt, bowiem ich sytuacja w tabeli nie jest wesoła. - Cały czas bronimy się przed spadkiem. Mamy tylko dwa punkty przewagi nad Podbeskidziem i ta tabela się tak spłaszczyła, że po podziale będzie naprawdę niewielka różnica między całą ósemką. Będzie walka do ostatniego spotkania o utrzymanie, ale mam nadzieję, że my kilka kolejek przed końcem zapewnimy sobie to utrzymanie - podsumował Rymaniak. - Na każdy mecz jedziemy po trzy punkty. Do Gdańska pojedziemy, aby wyrwać trzy oczka. One są nam potrzebne, aby iść w górę tabeli, uciekać z dołu - podsumował Arkadiusz Piech.