Zagłębie Lubin w finale Pucharu Polski?
Piłkarze Zagłębia Lubin w półfinale Pucharu Polski zmierzą się z Arką Gdynia. Miedziowi po cichu myślą już o finale na Stadionie Narodowym w Warszawie. - To marzenie tam grać - mówi Arkadiusz Piech.
Artur Długosz
8 kwietnia w pierwszym półfinałowym spotkaniu Pucharu Polski KGHM Zagłębie Lubin podejmować będzie Arkę Gdynia. To kolejny I-ligowiec, który staje na drodze Miedziowych. Ostatnio wyeliminowali oni Sandecję Nowy Sącz. - Mam nadzieję, że nie zabraknie nam sił i dobrze to rozdysponujemy, i będziemy "jechać" po wygraną. Spodziewamy się ciężkiego meczu. Pierwsze spotkanie gramy u siebie i to jest może ten atut. Z Sandecją było 2:0 w Lubinie, ale na Arkę może to nie wystarczyć. Sandecja u siebie w pewnych momentach słabo grała i za dużo nam pola oddali, co wykorzystaliśmy. Z Arką może być jednak inaczej. Musimy u siebie większą ilość goli strzelić, żeby pojechać z czystą głową na rewanż - wyjaśniał Arkadiusz Piech.W ostatnim spotkaniu w T-Mobile Ekstraklasa Zagłębie wygrało 3:1 z Wisłą Kraków. - Wygraliśmy ten mecz, ale dobrze to nie wyglądało. Przede wszystkim w pierwszej połowie, gdy oddaliśmy za dużo miejsca Wiśle. To my się jednak podnieśliśmy i trzy punkty zostały w Lubinie. Nie przypominam sobie, żebym grał w takim spotkaniu w którym takie bramki padają. Takie jest piękno futbolu, że nawet takie gole pomagają zdobywać te punkty - skomentował napastnik. Lubinianie przegrywali 0:1, lecz w kilka minut zdołali zdobyć trzy bramki i odnieść zwycięstwo.
Finał Pucharu Polski ma zostać rozegrany na Stadionie Narodowym w Warszawie. - Miałem już okazję tam grać. W reprezentacji z RPA. Fajny stadion, fajna atmosfera, ale nie wybiegajmy zbyt daleko. Wiadomo, że jeszcze długa droga do tego - przede wszystkim ciężka. Warszawa, Stadion Narodowy. To marzenie tam grać - podsumował Arkadiusz Piech.