Legia Warszawa od dłuższego czasu piastuje miejsce lidera tabeli. Teraz zadaniem graczy Henninga Berga jest wypracowanie sobie jak największej przewagi przed nadchodzącym wielkimi krokami podziałem punktów, który w znacznym stopniu zbliży do siebie zespoły z pierwszej i drugiej lokaty. Obecnie różnica pomiędzy Wojskowymi a Lechem Poznań wynosi siedem oczek. W stolicy liczą jednak na to, że w niedzielę wieczorem będą mogli powiększyć dystans nad najgroźniejszym rywalem do mistrzostwa kraju do okrągłych 10 punktów.
W ostatnich kolejkach zarówno Legia jak i Zawisza odniosły ważne zwycięstwa. Stołeczny zespół pokonał na własnym obiekcie w hitowym starciu Lecha Poznań 1:0, a bydgoszczanie w takim samym stosunku ograli Śląska Wrocław. Dla podopiecznych Ryszarda Tarasiewicza było to tym samym czwarte zwycięstwo z rzędu. Wcześniej swoją dobrą formę Zawisza udowodnił wygrywając z Górnikiem Zabrze (dwukrotnie w Pucharze Polski) oraz dosyć niespodziewanie z wyżej notowaną Wisłą Kraków. W tych meczach ze szczególnie dobrej strony zaprezentował się Kamil Drygas. 22-letni pomocnik strzelił trzy gole w dwóch ostatnich meczach swojej drużyny i na tę chwilę wydaję się być jednym z pewniejszych punktów w ekipie najbliższego rywala legionistów.
W pojedynku z Zawiszą szansę występu może otrzymać powracający po kontuzji Marek Saganowski. Doświadczony napastnik, który ostatni raz na murawie pojawił się we wrześniu ubiegłego roku, znalazł się w kadrze powołanej przez Henninga Berga. Zabrakło z kolei w niej miejsca dla Władimira Dwaliszwilego oraz Jakuba Koseckiego. Niewykluczone, że okazję do zaprezentowania swoich możliwości dostanie także Orlando Sa. Portugalczyk nadrobił już zaległości treningowe i jest w pełni przygotowany do występu w barwach warszawskiego zespołu.
Do stolicy Zawisza przyjedzie bez kilku podstawowych zawodników. Z Legią nie zagrają Andre Micael, Sebastian Ziajka, Herold Goulon oraz Michał Masłowski. Ten ostatni, mając w tym sezonie na koncie 10 goli, jest najlepszym strzelcem w drużynie, więc jego niedyspozycja w niedzielę znacząco osłabi potencjał ofensywny bydgoskiego zespołu. Pomimo tego, według Henninga Berga, brak 24-letniego piłkarza na Łazienkowskiej wcale nie musi być dla Legii aż tak dużym ułatwieniem. - Michał Masłowski to bardzo dobry zawodnik, ale to tylko część Zawiszy. Nasz przyszły rywal to silny przeciwnik, który w tym sezonie traci mało bramek. Spodziewamy się trudnego pojedynku, jednak oczekujemy zwycięstwa - powiedział Norweg.
W zeszłym roku obydwie drużyny spotkały się ze sobą w Bydgoszczy. Pod koniec października Zawisza bez najmniejszych problemów ograł Legię 3:1, a gole dla zwycięzców strzelili wówczas Wahan Geworgian (dwie) oraz Luis Carlos. - Wiemy, co stało się ostatnio. W jaki sposób zlekceważyliśmy Zawiszę i jak to się skończyło. Teraz jednak mamy nowego szkoleniowca i zawodników, wszystko się zmieniło, i to będzie zupełnie inny pojedynek - zapowiada Michał Żyro.
Legia Warszawa - Zawisza Bydgoszcz / nd., 06.04.2014 r., godz. 18:00
Przewidywane składy
Legia Warszawa: Kuciak - Broź, Rzeźniczak, Dossa Junior, Brzyski - Vrdoljak, Łukasik - Żyro, Radović, Ojamaa - Duda.
Zawisza Bydgoszcz: Kaczmarek - Lewczuk, Nawotczyński, Strąk, Ziajka - Dudek, Vasconcelos, Wójcicki, Drygas, Alvarinho – Carlos.
Sędzia: Mariusz Złotek (Stalowa Wola).
Zamów relację z meczu Legia Warszawa - Zawisza Bydgoszcz
Wyślij SMS o treści PILKA.ZAWISZA na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT
Zamów wynik meczu Legia Warszawa - Zawisza Bydgoszcz
Wyślij SMS o treści PILKA.ZAWISZA na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!