LE: Wielki triumf Sevilli nad Porto, kontrolowany awans Juventusu do półfinału

Hiszpańska Sevilla rozgromiła FC Porto i w świetnym stylu awansowała do półfinału Ligi Europejskiej. Do najlepszej "4" przeszły także bez większych kłopotów Benfica Lizbona i Juventus Turyn.

Juventus rozpoczął rewanżowy pojedynek z Les Gones w sposób najlepszy z możliwych, bowiem już w 4. minucie wyszedł na prowadzenie. Gola zdobył niezawodny Andrea Pirlo, który - jak zwykł to robić w tym sezonie - perfekcyjnie wykonał rzut wolny z około 20 metrów. Francuzi nie poddali się i zdołali doprowadzić do wyrównania za sprawą strzału głową Jimmy'ego Brianda, którego nie zdołał zatrzymać Gianluigi Buffon.

Olympique, potrzebując do awansu jeszcze tylko jednego gola, walczył w Turynie jak równy z równym. Klarownych sytuacji przyjezdni jednak nie stwarzali - jedynie po uderzeniu Arnolda Mvuemby z rzutu wolnego golkiper Starej Damy został zmuszony do wysiłku. Bianconeri nie pozwolili przeciwnikom na rozwinięcie skrzydeł, a w 68. minucie przypieczętowali awans. Po uderzeniu Claudio Marchisio piłka odbiła się od Samuela Umtitiego i Anthony Lopes nie miał szans na skuteczną interwencję.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Końcówka pojedynku nie dostarczyła zbyt dużych emocji, ponieważ zrezygnowani podopieczni Remiego Garde nie kreowali dogodnych okazji. Juventus zasłużenie wygrał dwumeczu 3:1 i jest coraz bliżej zapewnienia sobie występu na swoim obiekcie w finale Ligi Europejskiej.

Wspaniały występ przed własną publicznością pozwolił wejść do najlepszej "4" Sevilli. Drużyna Unaia Emery'ego błyskawicznie odrobiła straty z Estadio Dragao, a przed upływem półgodziny gry było już 3:0 dla Hiszpanów! Smoki w 26. i 29. minucie pogubiły się w defensywie, co skrzętnie wykorzystali Vitolo oraz Carlos Bacca.

Po zmianie stron sytuacja sewilczyków nieco się skomplikowała, bowiem drugą żółtą kartkę ujrzał Coke. Porto wyczuło swoją szansę i  kilka razy było bardzo bliskie pokonania Beto (centymetrów do szczęścia brakowało Ricardo Quaresmie), ale kolejnego gola strzelili miejscowi - po dośrodkowaniu Fabiano stopę dostawił Kevin Gameiro, pogrążając Portugalczyków! Na otarcie łez dla gości przepiękną bramkę w doliczonym czasie gry strzelił Quaresma.

Zgodnie z oczekiwaniami Benfica po raz drugi pokonała holenderski Alkmaar i również zameldowała się w półfinale. Finalista poprzedniej edycji wygrał dzięki duetowi Eduardo Salvio - Rodrigo. Argentyńczyk dwukrotnie asystował, a Brazylijczyk z hiszpańskim paszportem dwa razy posłał piłkę do siatki. W końcówce Salvio także mógł wpisać się na listę strzelców, lecz przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem AZ.

Juventus Turyn - Olympique Lyon 2:1 (1:1)
1:0 - Pirlo 4'
1:1 - Briand 18'
2:1 - Marchisio 68'

Pierwszy mecz: 1:0, awans: Juventus Turyn.

Składy:
Juventus:

Buffon - Caceres, Bonucci, Chiellini - Isla, Vidal (75' Pogba), Pirlo, Marchisio, Asamoah - Tevez (77' Giovinco), Vucinić (59' Llorente).
Olympique:

Lopes - Tolisso, Kone, Umtiti, Bedimo - Malbranque (76' Danic), Ferri, Gonalons, Mvuemba - Brian (70' N'Jie), Lacazette (70' Gomis).

Benfica Lizbona - AZ Alkmaar 2:0 (1:0)
1:0 - Rodrigo 39'
2:0 - Rodrigo 71'

Pierwszy mecz: 1:0, awans: Benfica Lizbona.

Składy:
Benfica:

Artur - Silvio (4' Almeida), Luisao, Garay, Siqueira - Salvio, Fejsa (64' Perez), Gomes - Rodrigo, Cardozo, Sulejmani (71' Marković).
Alkmaar:

Alvarado - Johansson, Gouweleeuw, Wuytens, Viergever - Gudelj, Ortiz (79' Henriksen), Elm - Berghuis (77' Haye), Johannsson, Beerens (77' Gudmundsson).

Sevilla FC - FC Porto 4:1 (3:0)
1:0 - Rakitić (k.) 5'
2:0 - Vitolo 26'
3:0 - Bacca 29'
4:0 - Gameiro 79'
4:1 - Quaresma 90+2'

Pierwszy mecz:
0:1, awans: Sevilla FC.
Składy:
Sevilla:

Bastos - Coke, Pareja, Fazio, Navarro - Carrico, M'bia - Reyes (56' Figueiras), Rakitić (86' Trochowski), Vitolo - Bacca (69' Gameiro).
Porto:

Fabiano - Danilo (64' Kelvin), Reyes, Mangala, Sandro - Defour - Eduardo (46' Quintero), Herrera - Varela (46' Ricardo), Ghilas, Quaresma.
Czerwona kartka:

Coke /54' za drugą żółtą/ (Sevilla).

Komentarze (10)
avatar
Kukuryku
11.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Porto odpadło głównie przez ich plan gry. "Wszystkie piły na Quaresmę i może zrobi coś nieprawdopodobnego". Zabrakło różnorodności w ataku. Swoje zrobiła też głupota w obronie.. 
avatar
Mikael
11.04.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Basel zagrało beznadziejnie dzisiaj i dlatego odpadło a nie przez sędziego jak to niektórzy uważają. Valencia rewelacyjny mecz. Brawo!!! 
pawbed
10.04.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
A więc wrocławski Śląsk został wyeliminowany przez półfinalistę LE. 
szakaluch
10.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Skróty meczyków lecą na TVN TURBO,można se jeszcze raz obejrzeć mase goli:) 
avatar
Rolasek
10.04.2014
Zgłoś do moderacji
3
4
Odpowiedz
Valencia problemy finansowe, ale na kopertach nie oszczędzają. Przed dogrywką majątek Viktora Kassaiego troszeczkę się powiększył.