Brendan Rodgers: Nie możemy się już doczekać meczu z Man City

Czy Liverpool podoła presji w batalii z Manchesterem City? Brendan Rodgers zapewnia, że tak, a jego drużyna już nie może się doczekać niedzielnego hitu.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński
- Czeka nas niezwykle istotne starcie, to nie ulega wątpliwości. Naprzeciw siebie staną dwa zespoły, które wykonały w tym sezonie sporo dobrej roboty. Ich potyczka powinna więc przynieść fantastyczne emocje. My nie możemy się jej doczekać. Mój zespół jest pewny siebie - powiedział Brendan Rodgers, cytowany przez skysports.com.

Menedżer The Reds - podobnie zresztą jak Manuel Pellegrini - nie przecenia wagi niedzielnego spotkania. - W batalii o tytuł jest jeszcze wiele do zrobienia. Wygrywając taki mecz, możemy oczywiście zyskać większą wiarę w siebie, ale do zdobycia nie mamy nic poza trzema punktami. Potem czekają nas jeszcze cztery pojedynki i w każdym będzie można wywalczyć dokładnie tyle samo oczek.

Rodgers jest zdania, że podobnie jak w ostatniej konfrontacji z West Hamem United (2:1 dla Liverpoolu), jego zawodnicy będą musieli pokazać na boisku opanowanie. - Wiedzieliśmy, że potyczka z Młotami będzie dla nas ciężka, ale w drugiej połowie zademonstrowaliśmy wielki spokój i dominacja na boisku przyniosła nam decydującego gola. Tak właśnie powinniśmy grać - zakończył.

Jesteśmy na Facebooku! Dołącz do nas!

Obrońca Liverpoolu: To może być najważniejszy mecz od 24 lat

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×