Gdyby losy mistrzowskiego tytułu za naszą zachodnią granicą nie były jeszcze rozstrzygnięte, sobotni pojedynek na Allianz Arena wzbudzałby ogromne emocje. Bayern Monachium tytuł ma jednak już w kieszeni, a Borussii Dortmund pozostała walka o obronę wicemistrzostwa. Co więcej, obie drużyny w trakcie kolejnego tygodnia czekają spotkania półfinałowe Pucharu Niemiec - Bayern w środę zagra z 1.FC Kaiserslautern, a Borussia dzień wcześniej podejmie VfL Wolfsburg.
- Rywalizacja w Bundeslidze jest już poza nami, ale mecze z Borussią zawsze są wyjątkowe i stanowią szczególne wyzwanie. Zagramy zatem na pełnych obrotach i liczę, że drużynie uda się utrzymać koncentrację z pojedynku z Manchesterem - przekonuje Pep Guardiola, anonsując wystawienie najsilniejszego możliwego składu.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Liderzy rozgrywek nie będą się oszczędzać, a czy wszystko dadzą się z siebie dortmundczycy? - Musimy się dokładnie zastanowić, których z piłkarzy wystawić do gry w Monachium, a którym lepiej odpuścić. Oczywiście nie zmienia to faktu, że zdobycie trzech punktów na Allianz Arena byłoby dla nas świetne - przyznaje Juergen Klopp, jednoznacznie dając do zrozumienia, że priorytetem jest wtorkowa rywalizacja z Wilkami. Podejściu trenera trudno się dziwić, ponieważ DFB-Pokal to ostatnia szansa Borussii na wywalczenie trofeum w bieżącym sezonie.
Magazyn Kicker sugeruje, że od pierwszego gwizdka w sobotnie popołudnie na plac gry nie wybiegną Mats Hummels, Sebastian Kehl, Henrich Mchitarjan, Marco Reus i Robert Lewandowski, a ich miejsca zajmą odpowiednio Manuel Friedrich, Oliver Kirch, Jonas Hofmann, Milos Jojić oraz Julian Schieber. Nie sposób przewidzieć, czy Klopp rzeczywiście zdecyduje się na półrezerwowy skład w prestiżowych niemieckich El Clasico.