Jerzy E. junior powrócił na ławkę trenerską

Trener Jerzy E. junior, zamieszany w aferę korupcyjną Korony Kielce, otrzymał zakaz wykonywania zawodu. Jednak ten stan rzeczy nie trwał długo. Jak donosi Przegląd Sportowy, Związkowy Trybunał Piłkarski uchylił wcześniejszą decyzję, twierdząc że rola E. juniora w sprawie była marginalna.

W tym artykule dowiesz się o:

Afera korupcyjna Korony Kielce ujrzała światło dzienne pod koniec marca bieżącego roku. Wkrótce zarzut w tej sprawie otrzymał również Jerzy E. junior. Wydział Dyscypliny wobec syna wiceprezesa PZPN zareagował natychmiast.

- Wobec Jerzego E. juniora, podobnie jak w przypadku trenera Dariusza W., podjęliśmy decyzję o zastosowaniu środka zapobiegawczego, polegającego na zakazie prowadzenia przez niego drużyn, uczestniczących w rozgrywkach PZPN. Jest przecież uchwała zarządu PZPN nakładająca na nas obowiązek zawieszania takich osób. Tu nie chodziło o zawieszenie licencji trenerskiej Jerzemu E. juniorowi, bo od tego jest Wydział Szkolenia, kierowany przez Jerzego Engela. Zresztą nie wierzę, by ojciec chciał synowi zawiesić licencję (...) - relacjonuje Adam Gilarski, szef Wydziału Dyscypliny PZPN

Jerzy Engel jednak kategorycznie zaprzecza jakoby jego osoba w jakikolwiek sposób rzutowała na decyzji Związkowego Trybunału Piłkarskiego. Podkreśla również, że jego synowi nie postawiono zarzutów korupcyjnych, a junior odbył jedynie pojedynczą rozmowę, która tylko "miała znamiona pomocy" dla Korony Kielce.

Źródło artykułu: