Marcin Adamski: Czasem czuję się jak kretyn

Marcin Adamski nie ma ostatnio łatwego życia. Doświadczony obrońca, który niegdyś występował w reprezentacji Polski i Lidze Mistrzów, obecnie w barwach w ŁKS musi rozpaczliwie bronić się przed spadkiem z ekstraklasy. 33-letni piłkarz przyznał na łamach Przeglądu Sportowego, że czuje się sfrustrowany taką sytuacją.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński

- Nigdy w mojej dotychczasowej karierze, włączając nawet Flotę Świnoujście, nie byłem w tak beznadziejnej serii jak teraz. Na pewno czuję się sfrustrowany, ale jestem typem człowieka, który nie poddaje się bez walki. Nie jestem szczurem, który spier... ze statku. Wierzę, że nasza sytuacja ulegnie poprawie - powiedział Przeglądowi Sportowemu Marcin Adamski.

Były piłkarz m. in. Zagłębia Lubin i Rapidu Wiedeń przyznał, iż nie spodziewał się, że ŁKS będzie miał w obecnym sezonie tak poważne kłopoty. - Czasem czuję się jak kretyn, bo w tym sezonie w moich wypowiedziach przeszedłem już wszystkie fazy. Od optymizmu, kiedy twierdziłem na początku rozgrywek, że w ŁKS jest wielu utalentowanych chłopaków ze sporym potencjałem piłkarskim, tylko muszą uwierzyć w swoje możliwości. Przez frustrację, że niektórzy zawodnicy nie dorośli do gry w ekstraklasie. Mówiłem tak, żeby obudzić w nich złość. Teraz wolę pewne swoje spostrzeżenia zostawić wyłącznie dla siebie.

Przypomnijmy, że po dziesięciu kolejkach łodzianie zajmują 15. miejsce w tabeli i mają na koncie zaledwie osiem punktów. W najbliższy piątek drużyna Marka Chojnackiego zagra na własnym stadionie ze Śląskiem Wrocław.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×