Śląsk Wrocław zaprasza na mecz Zagłębiem Lubin. "Czas na derby" (wideo)

W najbliższej kolejce piłkarze Śląska Wrocław w derbowym spotkaniu zmierzą się z KGHM Zagłębiem Lubin. W zespole WKS-u zawodnicy już palą się do gry i zapraszają kibiców na stadion.

W Śląsku Wrocław w spotkaniu z KGHM Zagłębiem Lubin żaden z zawodników nie będzie pauzował za nadmiar żółtych kartek. Na swoje boiskowe zachowanie będą musieli jednak szczególnie uważać Adam Kokoszka, Sylwester Patejuk, Tom Hateley oraz Przemysław Kaźmierczak, bowiem każde kolejne napomnienie żółtą kartką będzie oznaczać dla nich mecz przerwy.

- Sądzę, że bardzo dobrze trafiliśmy, bo wygramy ten mecz, oddalimy się jeszcze bardziej od dołu tabeli. Tak trzeba na to patrzeć. Dla nas bardzo fajne spotkania będziemy u siebie grać - zespołami, które u siebie są niesamowicie niebezpieczne. Tym lepiej, że takie mecz zagramy na własnym stadionie - mówi niedawno Krzysztof Ostrowski.

- Nie boimy się Zagłębia. Już poprzednim razem uciekli nam spod topora, bo w dziesiątkę potrafiliśmy prowadzić bardziej dojrzałą grę i stwarzać sobie sytuacje. Widać, że nam zależało. Będziemy grali na swoim boisku. Jeśli o mnie chodzi, to wydaje mi się, że to dobry przeciwnik na ten pierwszy mecz. Jesteśmy w stanie zdominować rywala i wygrać spotkanie - dodawał Sylwester Patejuk.

W zespole Zagłębia do składu po meczu zawieszenia powróci najlepszy strzelec Arkadiusz Piech, ale zabraknie Bartosza Rymaniaka. Kapitan lubinian w ostatnim pojedynku z Legią Warszawa został przez arbitra ukarany czerwoną kartką. Na nadmierną ostrość w grze uważać muszą David Abwo oraz Michal Papadopulos, bowiem każde kolejne napomnienie będzie dla nich oznaczać mecz absencji.

Źródło artykułu: