Marek Saganowski: Bramka wynagrodziła mój trud w walce o powrót na boisko
Jednym z bohaterów sobotniego meczu Legii Warszawa z Zawiszą Bydgoszcz był Marek Saganowski. Doświadczony napastnik wrócił do gry po kontuzji i nie ukrywa, że rehabilitacja bardzo dużo go kosztowała.
Marek Saganowski ma obecnie na swoim koncie 97 goli zdobytych na ligowych boiskach. Sam nie zaprząta sobie jednak głowy tym, aby jak najszybciej przekroczyć jubileuszową barierę stu bramek. Jego zdaniem o dokonanie tej rzeczy w tym sezonie będzie już trudno. - Wszystko jest możliwe, ale wiem, że o to będzie ciężko. Teraz o tym nie myślę. Dla mnie nie ma znaczenia, czy ten rekord osiągnę teraz czy dopiero za pół roku. W tej chwili najważniejsze jest to, aby Legia zdobyła mistrzostwo Polski - mówi strzelec drugiego gola w starciu z Zawiszą.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Nie od dzisiaj wiadomo, że 35-latek jest ulubieńcem warszawskiej publiczności. Snajper Legii dziękuje im za wsparcie podczas sobotniego starcia. - Wielkie ukłony dla wszystkich ludzi, którzy mnie tak przywitali na stadionie. Ciarki przechodziły mnie przed samym wejściem na murawę. Dlaczego wszyscy darzą mnie sympatią? Proszę zapytać kibiców. Ja przecież tylko robię swoją pracę - zakończył Marek Saganowski.