Manuel Pellegrini: W Anglii do samego końca niczego nie można być pewnym

Manuel Pellegrini i jego Manchester City jeszcze nie czują się mistrzami Anglii. Opiekun The Citizens wręcz zbagatelizował kompromitujący dla Liverpoolu remis z Crystal Palace.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński

- Nie oglądałem poniedziałkowego pojedynku, ale on doskonale zobrazował realia Premier League. Tu niczego nie można być pewnym aż do ostatniego gwizdka sędziego. Poza tym Orły mają naprawdę dobrą drużynę - powiedział Manuel Pellegrini na łamach skysports.com.

Chilijski szkoleniowiec zwrócił uwagę na jeszcze jedną sprawę. - Po przegranej w z Liverpoolem - gdy nasza sytuacja w tabeli nie była zbyt dobra - powtarzałem, że musimy nadal walczyć, bo faworyci mogą pogubić punkty. Tak też się stało.
W dwóch ostatnich potyczkach obecnego sezonu wicemistrz Anglii podejmie Aston Villę, a następnie West Ham United. Do pełni szczęścia wystarczą mu cztery punkty. - Przygotowujemy się do tych spotkań bardzo rzetelnie - tak jak do wszystkich poprzednich. Ktoś powie, że rywale o nic już nie walczą, ale podobne opinie słyszałem przed ostatnim starciem z Evertonem. The Toffees mieli nam rzekomo pomóc w pozbawieniu mistrzostwa Liverpoolu. Tymczasem mieliśmy na ich stadionie bardzo ciężką przeprawę - zakończył Pellegrini.

Jesteśmy na Facebooku! Dołącz do nas!

Brendan Rodgers: To koniec. Mistrzem będzie Manchester City

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×