Spotkanie wybornie rozpoczęło się dla Stali Stalowa Wola. Już w 5. minucie po zagraniu ręką w polu karnym bramkę z rzutu karnego zdobył Damian Łanucha. Kilka minut później w polu karnym ofiarnie walczył Marcin Figiel, ale leżąc tuż przez bramka uderzył obok słupka.
Stal po zdobyciu gola broniła się cały zespołem na własnej połowie. Siarka nie potrafiła sobie poradzić z tak grającą drużyną ze Stalowej Woli. W 20. minucie po kontrze Daniel Koczon uderzył bardzo wysoko nad bramką. W 26. minucie Marcin Truszkowski zmusił do interwencji Tomasza Wietechę, który po główce napastnika Siarki musiał się wyciągnąć jak struna, aby wybić piłkę na rzut rożny. Gospodarze grali piłką, a Stalowcy czyhali tylko na błąd i szansę wyprowadzenia kontry. W 27. minucie po takiej akcji padła druga bramka dla Stali. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Łanuchy niepilnowany w polu karnym Przemysław Żmuda wpakował piłkę do siarki Siarki po raz drugi.
Od tego momentu zaczęło się tak naprawdę widowisko. Siarka musiała zaatakować, ale ryzykował nadziewając się na kontry gości ze Stalowej Woli. W 33. minucie Figiel zdecydował się na strzał sprzed pola karnego, a piłka po rykoszecie minęła nieznacznie bramkę gości. W odpowiedzi kontra Stali mogła zakończyć się golem, ale w sytuacji 3 na 3 Łanucha zdecydował się na uderzenie, a piłka przeleciała nad bramką.
W 43. minucie po wrzutce z rzutu rożnego Truszkowski uderzył z woleja, piłka odbiła się jeszcze od ziemi i trafiła w poprzeczkę. W 51. minucie goście mogli prowadzić już 0:3, ale Michał Czarny uderzył głową nad poprzeczką po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Gracz Stali był zupełnie niepilnowany. W 54. minucie Siarkowcy zdobyli kontaktowego gola. Po podaniu Koczona bramkarza Stalówki uprzedził Figiel i czubkiem buta skierował piłkę do siatki. Goście mogli szybko odpowiedzieć, ale Czarny znów nie wykorzystał błędu obrony gospodarzy i z woleja uderzył nad bramką.
Siarka poczuła wiatr w żagle i mocno zaatakowali zespół ze Stalowej Woli. To Stalówka była bliższa zdobycia gola. Najpierw Mikołajczak technicznie z pola karnego uderzył obok słupka, a chwilę później Łanucha zmusił do interwencji Oskara Pogorzelca. W końcówce rozpaczliwe ataku gospodarzy nic już nie dały i to Stal Stalowa Wola wygrała Wielkie Derby Podkarpacia.
Siarka Tarnobrzeg - Stal Stalowa Wola 1:2 (0:2)
0:1 - Damian Łanucha (k.) 5'
0:2 - Przemysław Żmuda 27'
1:2 - Marcin Figiel 54'
Składy:
Siarka Tarnobrzeg: Oskar Pogorzelec - Łukasz Nadolski, Mirosław Baran, Bartłomiej Makowski, Tomasz Persona, Bartosz Sulkowski (83' Tomasz Ciećko), Łukasz Popiela (32' Jan Kowalski), Marcin Figiel, Daniel Koczon, Damian Buras (30' Jakub Wróbel), Marcin Truszkowski.
Stal Stalowa Wola: Tomasz Wietecha - Adrian Bartkiewicz, Michał Czarny, Przemysław Żmuda (72' Michał Bogacz), Michał Mistrzyk, Radosław Mikołajczak (89' Tomasz Płonka), Wojciech Reiman, Mateusz Argasiński, Michał Kachniarz, Damian Łanucha, Mariusz Sacha (79' Mateusz Kantor).
Żółte kartki: Jan Kowalski, Tomasz Persona (Siarka) oraz Michał Mistrzyk, Adrian Bartkiewicz, Michał Czarny, Mariusz Sacha, Mateusz Argasiński, Damian Łanucha, Tomasz Płonka (Stal).
Czerwona kartka: Mateusz Argasiński /90+5' - za drugą żółtą/ (Stal).
Sędzia: Piotr Wasielewski (Kalisz).