4 
Fani klubu z Grundig Stadion już ósmy raz w 51-letniej historii rozgrywek zaznali goryczy degradacji z Bundesligi. Poprzednio FC Nuernberg pożegnał się z elitą w 1978, 1980, 1985, 1998, 2001, 2004 i 2009 roku. Tym samym Bawarczycy wysunęli się na samodzielne prowadzenie w niechlubnej klasyfikacji, dystansując Arminię Bielefeld (7 spadków) oraz VfL Bochum i Herthę Berlin (po 6 spadków).
W trzech ostatnich sezonach zawodnicy z Norymbergi nie musieli obawiać się degradacji. W 2011 roku finiszowali na 6. miejscu, natomiast w dwóch kolejnych sezonach uplasowali się na 10. lokacie.
Trwający sezon od początku nie układał się po myśli zespołu, którego piłkarzem jest Mariusz Stępiński (nie rozegrał ani jednego meczu w Bundeslidze). W rundzie jesiennej Nuernberg nie odniósł żadnego zwycięstwa, a miejsce trenera Michaela Wiesingera zajął Gertjan Verbeek. Holender wyprowadził FCN ze strefy spadkowej, ale liczne kontuzje sprawiły, że drużyna została wybita z rytmu i nie zdołała już wrócić na właściwe tory. Sezon zakończyła pod wodzą Rogera Prinzena serią siedmiu porażek z rzędu.
[ad=rectangle]
Nie jest wykluczone, że spadek spowoduje odejście ze stanowiska dyrektora sportowego. - Czuję się całkowicie pusty - przyznał Martin Bader po grzebiącej wszelkie nadzieje porażce 1:4 z Schalke 04. - Przyczyn spadku jest wiele. W trakcie sezonu popełnione zostały błędy, a efektem jest ten przykry dla nas wszystkich dzień. Zrobimy co w naszej mocy, aby po roku powrócić do Bundesligi - zapowiedział doświadczony obrońca Javier Pinola.
Warto odnotować, że drugim spadkowiczem z najwyższej klasy rozgrywkowej został Eintracht Brunszwik, natomiast Hamburger SV będzie rywalizował w barażu o utrzymanie z 3. zespołem 2. Bundesligi.
Rozwiń odpowiedzi (1) 
