Faul (?) Kamila Glika może kosztować Torino FC awans do Ligi Europejskiej (wideo)

Torino FC po rzucie karnym sprokurowanym przez Kamila Glika straciło zwycięstwo w meczu z Parmą. Czy Polak rzeczywiście popełnił przewinienie we własnej "16"?

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz
W pojedynku 37. kolejki Torino FC od 42. minuty prowadziło z FC Parmą i grało z przewagą jednego zawodnika. Wszystko wskazywało na to, że zespół Giampiero Ventury odniesie zwycięstwo przed własną publicznością i dzięki temu zapewni sobie awans do upragnionej Ligi Europejskiej.W 70. minucie środkiem pola przedarł się jednak Afriyie Acquah i wpadł w pole karne, po czym starł się z Kamilem Glikiem. Ghańczyk upadł na murawę, a arbiter natychmiast wskazał na wapno, karząc Polaka żółtą kartką. Kapitan Torino rzeczywiście ostro potraktował rywala, ale zanim powalił Acquaha na murawę, trafił w piłkę, co bezskutecznie starał się wytłumaczyć arbitrowi.
Gialloblu na raty wykorzystali podyktowany rzut karny i pojedynek ostatecznie zakończył się remisem 1:1. Ten wynik sprawia, że Torino ma tylko "oczko" przewagi nad Parmą oraz dwa punkty zaliczki nad Milanem i Hellasem. W konsekwencji Glik i spółka, chcąc wywalczyć przepustki do LE, w ostatniej kolejce muszą pokonać na wyjeździe silną kadrową Fiorentinę. Na ich szczęście Fiołki będą grać już tylko o prestiż.

Czy Kamil Glik faulował rywala?

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×