Waldemar Sobota bohaterem szlagieru: Być może to mój najważniejszy gol w karierze

Dzięki bramce Waldemara Soboty ze Standardem Liege Club Brugge ma spore szanse na mistrzostwo Belgii. - Zobaczymy, dokąd to trafienie nas zaprowadzi - mówi reprezentant Polski.

W niedzielnym hicie Jupiler League Club Brugge wygrał na wyjeździe 1:0 ze Standardem Liege, a jedynego gola zdobył po świetnej akcji Waldemar Sobota. Po końcowym gwizdku nasz rodak pytany był, czy zdobył właśnie najważniejszą bramkę w swojej zawodowej karierze. - Musimy poczekać do przyszłego weekendu i zobaczyć, na którym miejscu finiszujemy. Jeśli sięgniemy po tytuł, będzie można powiedzieć, że był to mój najważniejszy gol - stwierdził były zawodnik Śląska Wrocław.

Na dwie kolejki przed końcem rozgrywek ekipa z Brugii ma na koncie tyle samo punktów co RSC Anderlecht i musi liczyć na co najmniej jedno potknięcie Fiołków, chyba że przeciwko KRC Genk oraz SV Zulte Waregem odniesie bardzo wysokie zwycięstwa i odrobi stratę bramkową do stołecznej drużyny. - Jestem szczęśliwy z gola i okoliczności jego zdobycia, zwłaszcza że w Liege nigdy nie gra się łatwo. Możemy się cieszyć, ale od poniedziałku zaczynamy na pełnych obrotach przygotowania do dwóch pozostałych pojedynków - przyznał Sobota.
[ad=rectangle]
Rywalizacja o mistrzostwo Belgii jest w tym sezonie - głównie dzięki istniejącej podobnie jak w Polsce fazy play-off - jest niezwykle zacięta. - Przed dwoma tygodniami wyprzedzaliśmy resztą stawki o dwa punkty, ale w ubiegły weekend całą przewagę roztrwoniliśmy i spadliśmy na trzecią pozycję. Pozostaje nam wierzyć w siebie i skupić się na dwóch pozostałych meczach - zapowiedział Sobota, który po meczu komplementował m.in. obrońca Thomas Meunier. - Potwierdził, że znajduje się w świetnej formie i zapewnił nam ważne zwycięstwo - powiedział o Polaku gracz Brugge.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (0)