Piotr Rzepka: Przyszedłem do Arki, abyśmy wygrywali

W czwartek Arkę Gdynia objął nowy trener Piotr Rzepka. - Nie chcę zbyt dużo mówić, bo złotoustych i obiecujących ludzi jest bardzo wielu - mówił na powitalnej konferencji nowy szkoleniowiec.

Przez kilka dni toczyły się dyskusje kto zastąpi Pawła Sikorę. Wymieniano takie nazwiska jak Radosław Mroczkowski czy Czesław Michniewicz. - Rozmawialiśmy z kilkoma trenerami, ale nazwisk nie będę wymieniał. Jednym z faworytów od początku był Piotr Rzepka i miło mi, że doszło do podpisania kontraktu. Zadanie niełatwe, więc tym bardziej ukłony, że takiego zadania trener się podejmuje. Wierzymy w to, że nasza analiza oraz doświadczenie i mądrość trenera spowoduje, że w czerwcu będziemy się cieszyć i świętować awans - zaznaczył na wstępie Wojciech Pertkiewicz.
[ad=rectangle]
Żółto-niebieskich czeka bardzo trudne zadanie. Awans do T-Mobile Ekstraklasy jest jeszcze realny, ale sytuacja jest skomplikowana. - Piłka nożna opiera się o głowę, ważne by była ona "czysta". Bardzo mi pomaga to, że 30 lat w byłem w szatni. To nie były tylko sukcesy. Mam teraz kilka dni, żeby zobaczyć, jak piłkarze zachowują się w danych sytuacjach. Znam ich na tyle dobrze, bo grając przeciw Arce musiałem ich rozszyfrować. W swojej bibliotece mam niemal wszystkie drużyny rozpracowane. Najważniejsi jesteśmy jednak my. To my mamy wyjść na boisko i grać tak, aby wygrać. Przyszedłem tu po to, żeby ten zespół grał na miarę możliwości - mówił 52-latek.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Arka Gdynia w najbliższym meczu zmierzy się z Kolejarzem Stróże i teraz gdynianie skupiają się tylko na tym spotkaniu. - Teraz pojedziemy do Stróży, na specyficzne boisko, ale nie chcę w ogóle o tym mówić. To ja muszę dopasować taktykę, a zawodnicy uwierzyć, że w taki sposób należy mecz wygrać. W zawodzie trenera jest ważne, aby dotrzeć do zawodników językiem, który oni zrozumieją. Moja kariera piłkarska i trenerska mają sprawić, że będę wiedział jakich metod użyć - zakończył Piotr Rzepka.

Komentarze (0)