Zdecydowanie najlepszym piłkarzem Borussii Dortmund na Stadionie Olimpijskim w Berlinie był w ocenie niemieckich dziennikarzy Mats Hummels, który od portalu DerWesten otrzymał notę marzeń - "1". Wysokie recenzje zebrał również drugi ze środkowych obrońców Sokratis Papastathopoulos, natomiast pozostali piłkarze zostali ocenieni surowiej.
"Wszystkim, którzy sądzili, że nie będzie dawał z siebie wszystkiego w pojedynku przeciwko przyszłemu pracodawcy, pokazał, iż się bardzo się pomylili. Nie zmienia to jednak faktu, że nie wpisał się na listę strzelców, a w 45. minucie zmarnował ku temu dogodną okazję" - skomentowano postawę Roberta Lewandowskiego. "Trzeba oddać napastnikowi, że bardzo się starał, podejmował wiele prób i był aktywny. Często zbiegał na lewe skrzydło, podczas gdy w środku grał Reus. Obu takie rozwiązanie nie najlepiej pasowało" - dodano.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Zdaniem redaktorów RevierSport Łukasz Piszczek był jednym z dwóch najsłabszych podopiecznych Juergena Kloppa. Stwierdzono, że boczny obrońca bezbarwnie prezentował się w poczynaniach ofensywnych, zostawiał zbyt wiele przestrzeni Franckowi Ribery'emu, a ponadto nie upilnował Arjena Robbena, gdy ten w 107. minucie otworzył wynik rywalizacji. Pozostałe serwisy były dla reprezentanta Polski łagodniejsze, choć wszystkie zgodnie przyznały, że Piszczek nie był w stanie efektywnie podłączać się do akcji oskrzydlających.
[ad=rectangle]
Występ przeciwko Bayernowi Monachium zupełnie nie udał się Henrichowi Mchitarjanowi, który już po godzinie gry został ściągnięty z boiska. Ormianin otrzymał bardzo słabe noty, a tylko ciut lepiej poszło Milosowi Jojiciowi. Serb starał się, jednak wyraźnie brakowało mu doświadczenia i ogrania w meczach o najwyższą stawkę.
Oceny Polaków z Borussii kolejno od RuhrNachrichten, DerWesten, RevierSport i spox.com ("1" - klasa światowa, "6" - poniżej krytyki):
Łukasz Piszczek - "3,5", "4", "5", "2,5"
Robert Lewandowski - "3,5", "3,5", "3", "3,5"
na Instagramie 
na Facebooku 
Przecież masz jednego:DD
Pobiegał pokręcił się po boisku i nowi koledzy mają puchar.