Piłkarze Przemysława Cecherza mierzyli się z pogromcą faworytów, z którym notabene sami wygrali przed kilkoma dniami. - Trener ostrzegał nas, że ROW pozwoli nam grać w piłkę i tak było. Byliśmy na to gotowi, byliśmy przygotowani do tego pojedynku również mentalnie. Każdy zawodnik daje z siebie wszystko, co widać na boisku i poza nim. Jesteśmy zdeterminowani do tego, żeby zdobyć odpowiednią ilość punktów i utrzymać się lidze - tłumaczy bohater gości.
Kontaktowa bramka Mariusza Muszalika wprowadziła niepokój w szeregach Kolejarza, który przetrwał napór rybniczan i wyprowadzał groźne kontry. - Myślę, że mecz był fajny. ROW miał trochę sytuacji, my też mieliśmy okazje bramkowe. Wygraliśmy, z czego bardzo się cieszymy - dodaje 25-latek.
[ad=rectangle]
Zwycięstwo w Rybniku dało drużynie z Małopolski komfort przed kolejnymi starciami na zapleczu T-Mobile Ekstraklasy. - Nie ma co kalkulować, w każdym spotkaniu musimy grać o pełną pulę. Świętować będziemy wtedy, gdy zapewnimy sobie byt w lidze. Musimy teraz pokazać charakter. Zadbamy o to, by ciężki sezon i te ciężkie przeprawy nie poszły na marne - zapowiada Trochim.
Kolejnym rywalem stróżan będzie niebezpieczny Dolcan Ząbki, któremu Kolejarz urwał już punkty na jesień. - Ta liga i wyniki pokazują, że każdy może wygrać z każdym. Uważam, że u siebie gramy nieźle i postawimy się Dolcanowi, łatwo skóry nie sprzedamy. Był taki moment w sezonie, gdzie w słaby sposób potraciliśmy punkty. Tym razem będziemy starali się o kolejne trzy "oczka" i zrobimy wszystko, by się utrzymać - zapewnia charakterny gracz.