Michał Żyro: Przypomniała mi się polska liga

- Przypomniała mi się polska liga, gdzie z Legią mieliśmy też podobne problemy, jeśli chodzi o stwarzanie sytuacji z zespołami, które bronią się w taki sposób - mówił po meczu z Litwą Michał Żyro.

- Cieszę się przede wszystkim z tego, że udało nam się wygrać. To jest ważne dla drużyny. Dla mnie osobiście to też fajny moment pod koniec sezonu, bo trener dał szansę pokazania mi się na boisku za co jestem mu bardzo wdzięczny. Dzięki dobrej grze Roberta Lewandowskiego sędzia mógł podyktować rzut karny i ta bramka dała nam zwycięstwo - mówił po meczu z reprezentacją Litwy Michał Żyro.
[ad=rectangle]
Gracz Legii Warszawa na boisku zameldował się w 76. minucie. Czy liczy dalej na to, że Adam Nawałka będzie go widział w składzie na następne spotkania? - Na pewno za darmo tego miejsca nie dostane i będę musiał o nie walczyć. Trener dał mi zagrać z Litwą, ale żeby wystąpić w następnych meczach będę musiał pokazywać się przez cały sezon z dobrej strony - komentował.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Reprezentacja Polski przez długi czas nie potrafiła stworzyć sobie klarownej sytuacji. - Przypomniała mi się trochę polska liga, bo jak gram w Legii to często spotykamy się właśnie z taką grą obronną - szczególnie gdy gramy z zespołami słabszymi. W meczu z Litwą czekaliśmy na to, kiedy nasi rywale się po prostu zmęczą. Bramka dla Litwinów bardzo nas zszokowała, ale po golu dla nas otworzyliśmy worek z sytuacjami - zakończył Żyro.

Piątkowy mecz był ostatnim sprawdzianem przez zbliżającymi się eliminacjami do EURO 2016. - Z wyniku możemy być zadowoleni, bo każde zwycięstwo cieszy nawet z takim zespołem z Litwą - musi nacieszyć się tym co jest. Gdybyśmy przegrali to teraz rozmawialibyśmy zupełnie inaczej - zaznaczał Kamil Glik.

Źródło artykułu: