W meczu przeciwko Litwie w podstawowym składzie biało-czerwonych wyszedł Artur Boruc. Po przerwie zmienił go Wojciech Szczęsny.
- Artur Boruc zagra w pierwszej połowie, a Wojciech Szczęsny wejdzie po przerwie. Chciałbym również powiedzieć, że moim marzeniem jest, aby mieć taki wybór na każdej pozycji. Oni prezentują najwyższy poziom, a mam nadzieję, że po zmianie klubu Łukasz Fabiański dołączy do tej rywalizacji - komentował jeszcze przed potyczką z Litwą sam selekcjoner.
- My walczymy o skład w każdym meczu i każde spotkanie jest meczem ostatniej szansy - podkreślał Boruc.
[ad=rectangle]
- To normalna praktyka. W naszych czasach też tak było, że ja grałem pierwszą czy drugą połowę, a ktoś wchodził - mówi odnośnie zmian w bramce w spotkaniu z Litwą portalowi SportoweFakty.pl Jan Tomaszewski.
- Adam Nawałka się zdecydował, że pierwszym bramkarzem będzie Szczęsny. Tak najprawdopodobniej będzie. Tu nie ma żadnego problemu. Boruc wyszedł dlatego, że z Gibraltarem pierwszy wyjdzie Szczęsny i on będzie bronił. Boruc nie ponosi winy za utratę bramki. Gdyby był Szukała, tego gola by nie było - szybko jednak dodał.
Bohater z Wembley i były bramkarz przypuszcza, że w eliminacjach bronić będzie właśnie Wojciech Szczęsny. - Ja cały czas domagałem się od trenerów od czterech lat, niestety poprzedni to byli tacy nie bardzo wspaniali fachowcy i nie było wiadomo kto jest pierwszym bramkarzem. W tej chwili Adam Nawałka powiedział, że pierwszym bramkarzem jest Szczęsny i to trzeba zaakceptować. Brawo dla Adama - podsumował Jan Tomaszewski.