Paweł Wtorek ze Stali Stalowa Wola wola odchodzi razem ze swoim asystentem, Arturem Lebiodą. Wtorek jako trener II-ligowej Stali Stalowa Wola osiągnął spory sukces, bo pomimo skromnego budżetu jego podopieczni zdołali się utrzymać w lidze. - Myślę, że główną rolę odgrywają zawodnicy. Trener tak naprawdę jest do pomocy i po to, aby tego nie zepsuć. Satysfakcja osobista jest, że cel został osiągnięty - mówi niedawno szkoleniowiec. O tym czy szkoleniowiec zostanie w Stali, miały decydować pewne warunki.
[ad=rectangle]
- Swoje pozostanie w Stali Stalowa Wola uzależniam w dużym stopniu od kadry, jaką będziemy dysponować. Zatrzymanie kluczowych zawodników jak Wojtek Reiman czy Radek Mikołajczak to jest klucz, a do tego trzeba jeszcze ludzi dobrać. Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś z tego zespołu mógł odejść. Żeby naprawdę godnie prezentować się w tej II lidze, to ta drużyna potrzebuje wzmocnień - komentował sam główny zainteresowany.
- Myślę, że teraz się zaczyna gorący okres dla działaczy, bo nie oszukujmy się, ten zespół potrzebuje wzmocnień, żeby grać na jakimś poziomie w tej II lidze. Bez wzmocnień się nie obejdzie. To jest chyba kluczowa sprawa - zaznaczał. Teraz wiadomo już jednak, że zielono-czarni zostali bez trenera.
Paweł Wtorek prowadził Stalówkę od kwietnia 2013 roku. W sezonie 2013/2014 zespół pod jego wodzą zajął wysokie, 5 miejsce w II lidze grupie wschodniej i utrzymał się na centralnym szczeblu rozgrywek. - Dziękujemy trenerowi za współpracę, życzymy powodzenia w życiu osobistym i zawodowym - przekazał klub ze Stalowej Woli.
Decyzja o tym, kto poprowadzi zespół w nadchodzącym sezonie, jeszcze nie zapadła.