PAOK Saloniki sięga po Saidiego Ntibazonkizę

Pozyskaniem 27-latka zainteresowany jest bowiem 3. zespół minionego sezonu tamtejszej ekstraklasy - PAOK Saloniki. Ntibazonkiza owszem rozmawiał z Pasami na temat nowej umowy, ale krakowianie byli w stanie mu zaoferować pensję na poziomie 15 tys. euro, czyli blisko dwukrotnie niższej od jego żądań. PAOK jest w stanie spełnić jego wymagania, a ponadto klub wystąpi w nowym sezonie w Lidze Europejskiej.
[ad=rectangle]

Edgar Bernhardt: Pierwsze kroki? Czekam aż Tabisz podpisze mi to g***

Ntibazonkiza trafił do Cracovii latem 2010 roku z holenderskiego NEC Nijmegen. Klub z Kałuży 1 wyłożył za niego ok. 700 tys. euro, a on sam mógł liczyć na zarobki rzędu 200 tys. euro rocznie. Rozegrał w barwach krakowian 83 oficjalne spotkania, w których zdobył 16 bramek i zaliczył 16 asyst. Miniony sezon był jego najlepszym w Cracovii - w 30 występach strzelił 8 goli i zanotował 5 asyst. Ten dorobek byłby okazalszy, gdyby nie uraz kolana, przez który zawodnik stracił niemal cały I-ligowy sezon 2012/2013. Z drugiej strony, gdyby nie kontuzja, latem 2012 roku po spadku Cracovii z ekstraklasy przeniósłby się do Lecha Poznań.

Burundyjczyk jest jednym z wielu zawodników, którzy opuszczą Cracovię w letniej przerwie. Już uczynili to Marcin Kuś, Edgar Bernhardt, Krzysztof Danielewicz i Vladimir Boljević, a kontrakty kończą się też Matko Perdijiciowi, Tomislavowi Mikuliciowi, Rokowi Strausowi i Denissowi Rakelsowi.