Przedwczesny koniec kariery polskiego piłkarza?!

Wiemy już na pewno, że Konrad Gołoś nie pojawi się na boisku do końca roku. Obecnie nie można jednak wykluczyć, że choroba może przerwać jego dobrze zapowiadającą się karierę już na zawsze. Ponoć taką opcję przedstawili zawodnikowi lekarze Wisły - donosi weszlo.com.

Konrad Gołoś jest chory na boreliozę. W lipcu ukąsił go kleszcz, wszystko się potem paskudnie potoczyło i teraz efekt jest taki, że piłkarz ocierający się niegdyś o reprezentację Polski nie jest nawet w stanie wejść na rower - tak bardzo jest osłabiony. Regularnie przyjmuje antybiotyki, raz czuje się lepiej, raz gorzej, ale o wznowieniu treningów nie ma mowy.

Najgorsze jest to, że choroba może ustąpić, ale nie musi. Lekarze znają coś takiego jak "zespół poboreliozowy". Oby ten scenariusz nie miał zastosowania w przypadku Gołosia. Portal weszlo.com przypomina, że ten zawodnik kiedyś miał kiedyś problemy z sercem - wówczas też straszono go końcem kariery.

Komentarze (0)