Marco Paixao jest największą gwiazdą Śląska Wrocław i najlepszym strzelcem zespołu. Portugalczyk na brak zainteresowania ze strony innych klubów narzekać nie może i według medialnych pogłosek niemal każdego dnia przymierzany jest do nowego klubu. Paixao zabrakło na pierwszych zajęciach WKS-u po letniej przerwie, co wzbudziło pewne podejrzenia. Portugalczyk teraz dotarł już jednak do Wrocławia i trenował razem z kolegami z zespołu.
[ad=rectangle]
Śląsk zajęcia wznowił 20 czerwca i poza Marco Paixao, zabrakło na nich kilku zawodników. Już w sobotę z drużyną Tadeusza Pawłowskiego ćwiczyli Sebastian Mila i Krzysztof Ostrowski. Wraz z początkiem tygodnia do Wrocławia dotarł również i sam kapitan, Paixao. Sztab szkoleniowy WKS-u czeka jeszcze na powrót do treningów dwóch zawodników pierwszego zespołu. Niedługo we Wrocławiu powinien pojawić się Dudu Paraiba, który z Brazylii wraca najdłuższą drogą. W czwartek do stolicy Dolnego Śląska dotrze również Dalibor Stevanović, który z racji na mecze w reprezentacji Słowenii dostał dodatkowe dni odpoczynku od piłki.
Na razie wrocławianie przechodzą serię badań medycznych. Na stadionie przy ul. Oporowskiej zawodnicy WKS-u zostali poddani już między innymi badaniu ergospirometrem. To urządzenie służy do pomiaru potencjału wydolności fizycznej oraz wyznaczenia progów tlenowych i beztlenowych sportowców. Poza wartością wynikającą z jego funkcjonalności, ergospiromoetr może pochwalić się również interesującym wyglądem. Składa się on ze specjalnej maski zakładanej na twarz oraz oprzyrządowania montowanego na korpusie testowanych nim zawodników. Badanie ergospirometryczne jest jednym z najcięższych testów przedsezonowych.
