W sobotę piłkarze Borussii Dortmund po raz pierwszy spotkali się na zajęciach po letnich wakacjach (zabrakło uczestników MŚ oraz graczy kontuzjowanych) i przeszli rutynowe badania lekarskie. W przypadku Łukasza Piszczka okazało się, że ma problemy z więzadłami stawu skokowego i póki co nie może brać udziału w treningach.
Nie w pełni sił znajduje się też Nuri Sahin, który również opuścił ćwiczenia. Zarówno Polak, jak i Turek powinni jednak udać do Kirchbergu, gdzie od 8 do 12 lipca odbędzie się pierwszy obóz treningowy wicemistrza Niemiec.
Na mecze o stawkę dortmundczycy muszą poczekać jeszcze ponad miesiąc. Juergen Klopp już teraz zapewnia jednak, że jego zespół będzie liczył się w walce o tytuły. - Zaczynamy z maksymalnymi ambicjami. Zrobimy wszystko, aby tym razem do naszej kolekcji trafiły trofea. Najbardziej prawdopodobne jest oczywiście sięgnięcie po Puchar Niemiec, ale chcemy liczyć się na wszystkich trzech frontach - przekonuje na łamach Bildu.
[ad=rectangle]
Zdaniem Kloppa nie tylko Bayern Monachium będzie w stanie konkurować z BVB. - Kto śledzi poczynania innych klubów na rynku transferowym, doskonale zdaje sobie sprawę, że nie będzie łatwo - przyznaje, wskazując na wzmocnienia Bayeru Leverkusen, Schalke 04 Gelsenkirchen, VfL Wolfsburg i Borussii M'gladbach.
Dortmundczycy sezon rozpoczną bez Marco Reusa oraz reprezentantów Niemiec, którzy wciąż uczestniczą w mundialu. - Po turnieju musimy dać im dwa tygodnie przerwy, a zatem prawdopodobnie nie zdążą odpowiednio przygotować się do Superpucharu Niemiec oraz I rundy DFB-Pokal - tłumaczy "Kloppo".