Michał Probierz: Budowanie zespołu to proces, a nie skupowanie piłkarzy

W pierwszym meczu nowego sezonu T-Mobile Ekstraklasy prowadzona przez Michała Probierza Jagiellonia Białystok zmierzy się z Lechią Gdańsk, w której jeszcze w marcu pracował opiekun Jagi.

Maciej Kmita
Maciej Kmita
Latem oba kluby obrały skrajnie różne strategie budowy zespołu. W Białymstoku postawiono głównie na zawodników bez kontraktów niechcianych w innych klubach. W Gdańsku rozbito skarbonkę i ściągnięto aż 13 (!) nowych piłkarzy, część z nich za duże pieniądze.
- Kwestia budowania zespołu to proces złożony. Jakby to wszystko było takie proste, to zebrałaby się grupa ludzi, kupiła kilku piłkarzy i ci by mieli grać. Zobaczymy, jak to będzie wyglądało w dłuższej perspektywie, bo to jest najistotniejsze. Budowanie zespołu to proces, dłuższa praca, a nie skupowanie piłkarzy. Każdy właściciel ma prawo do realizowania własnej wizji - my wybraliśmy inną drogę. Wcześniej mieliśmy zaciąg zagraniczny i wszyscy byli niezadowoleni, teraz mamy zaciąg młodych piłkarzy i też wszyscy są niezadowoleni. Metody na sukces nie ma, na porażkę jest jedna - wszystkim dogadzać. Mówi się o 13 zawodnikach pozyskanych przez Lechię, ale w składzie póki co jest ich trzech - Valente, Pawłowski i Borysiuk. Reszta to zawodnicy, którzy grali, więc zupełnie inaczej to wygląda. Jak oni będą grali, to ich problem - mówi Michał Probierz.

Jagiellonia ma szczęście do inauguracji. Od momentu powrotu do ekstraklasy w 2007 roku ekipa ze Słonecznej nigdy nie przegrała pierwszego ligowego meczu sezonu. Ostatni raz przegrała w premierowym występie 10 lat temu, kiedy grała na zapleczu T-ME.

- Oby tak zostało, choć zdajemy sobie sprawę z tego, że czeka nas ciężki mecz. W lidze nie ma łatwych spotkań - każdy walczy o swoje. Jednak po to mocno trenowaliśmy, po to przeprowadzaliśmy wszystkie zmiany w klubie, żeby drużyna dobrze wyglądała i pokazywała to już od pierwszego spotkania - mówi trener białostoczan.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×